Krótki przegląd mijającego tygodnia (26.01)

Wirtualny spacer po czesko-polskich świątyniach

Muzeum Śląska Cieszyńskiego (woj. śląskie) zapowiada kolejny ciekawy projekt! Tym razem nie w siedzibie placówki ale w… internecie! Już w najbliższym miesiącu na stronach muzeów w Cieszynie i w Czeskim Cieszynie możliwe będzie wirtualne zwiedzanie wnętrz aż 22 dwóch drewnianych kościołów i kaplic po polskiej i czeskiej stronie granicy. Z czasem świątynie mają pojawić się również na portalach katolickich diecezji – bielsko-żywieckiej w Polsce i ostrawsko-opawskiej w Czechach. Wirtualne panoramy 360 stopni opatrzone opisami przybliżającymi ich historię, pozwolą internautom na poznanie takich świątyń jak kościół św. Mikołaja w Nydku, kościół św. Michała Archanioła Rzepiszczu, parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Olbrachcicach na Zaolziu czy kościół św. Wawrzyńca w Bielowicku. Żądni tradycyjnego zwiedzania dodatkowo znajdą na stronie współrzędne GPS każdego z obiektów. Projekt dofinansowano z funduszy Unii Europejskiej.

Muzyczne znaleziska z krowich żeber

W górach Ałtaju, w Azji Środkowej rosyjscy naukowcy odkryli starożytne instrumenty muzyczne – tzw. drumle (ang. jaw harp), potocznie nazywane harfami żyda (ang. Jew’s harp). Obiekty wykonano od 1580 do 1740 lat temu z kości pochodzących najprawdopodobniej z żeber krów lub koni. Starożytni mistrzowie używali środkowej części żebra, rozbijając ją na dwie części. Ta metoda różniła się od metody stosowanej przez twórców harfy żydowskiej w rejonie Tuwy (azjatycka część Rosji granicząca z Mongolią i Ałtajem), gdzie używano długich kości. Co ciekawe pomimo tak wielkiego upływu czasu na instrumentach nadal można grać! Trzy z nich odnaleziono na stanowisku archeologicznym w Chultukov w Ałtaju, dwie w Cheremshanka. Jedna z najlepiej zachowanych harf ma 11 cm długości i 8,6 cm szerokości. Harfy należą obecnie do najstarszych istniejących instrumentów na świecie. O znalezisku opinię publiczną poinformował profesor Andriej Borodovski z Instytutu Archeologii i Etnografii w Nowosybirsku, będącego częścią syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk.

Nazistowskie pamiątki na targach staroci


Uważajcie, co włączacie do swoich kolekcji! Ostatnio częstochowscy policjanci zatrzymali kolekcjonera, który zajmował się handlem przedmiotami nawiązującymi do hitlerowskich Niemiec. Pamiątkowe tabliczki, zapalniczki, scyzoryki z symbolem swastyki oraz faszystowskimi hasłami typu „Heil Hitler”, „Waffen SS”, czy godłem III Rzeszy mieszkaniec Bytomia sprzedawał na jednym z targów staroci. Częstochowska policja po otrzymaniu zgłoszenia o nielegalnie prowadzonej działalności zabezpieczyła przedmioty i wybrała się do mieszkania kolekcjonera. Tam znalazła jeszcze 25 tego typu przedmiotów. Śledczy ustalają wszystkie okoliczności sprawy, podkreślając, że znacząca dla postępowania będzie w dużym stopniu opinia biegłego co do treści utrwalonych na zabezpieczonych przedmiotach. Zachodzi bowiem podejrzenie, że doszło do przestępstwa związanego z propagowaniem faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego. Za taki czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Unikalny rękopis z pamiętnika pewnej panienki


Zbiory Biblioteki Narodowej właśnie wzbogaciły się o unikatowy rękopis wiersza Juliusza Słowackiego „Le Cimetiere du Pere la Chaise” z 19 sierpnia 1832 r. wraz z zawierającym go zabytkowym sztambuchem (rodzaj pamiętnika). Pamiętnik prowadzony przez córkę francuskiego drukarza Korę Pinard zawiera 23 wpisy znanych postaci ze świata ówczesnej francuskiej literatury, muzyki i sztuki. Wśród nich znalazła się pamiątka po wieszczu Słowackim, której wersja była dotąd znana jedynie fragmentarycznie. Odnaleziony obecnie rękopis obejmuje wszystkie 48 wersów, a także nieznany wcześniej badaczom tytuł wiersza i motto pochodzące z poematu Byrona „The Prophecy of Dante (…)” – poinformowała Biblioteka Narodowa. Placówka bezcenny sztambuch zakupiła w jednym z paryskich antykwariatów. Proces jego pozyskania nie był łatwy i trwał kilka lat, ale szczęśliwie zakończył się sukcesem polskiej instytucji.

Gdańskie bursztynowe art déco

Wczoraj, 25 stycznia br. w Muzeum Bursztynu – oddziale Muzeum Historycznym Miasta Gdańska miał miejsce wernisaż wystawy czasowej „Bursztynowe art déco. O bursztynie w dwudziestoleciu międzywojennym”. Na ekspozycji pojawiło się blisko 190 eksponatów ze zbiorów własnych Muzeum Bursztynu oraz wypożyczonych z Muzeum Zamkowego w Malborku, Muzeum Ziemi PAN, Muzeum Miasta Gdyni i Muzeum Okręgowego im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Wśród nich znalazły się m.in. bursztynowa biżuteria (głównie korale, broszki, wisiorki, bransolety) zegary, barometry, cygarniczka, szkatuła z widokiem Gdańska, liczne pudełka, pucharki, kałamarze, dekoracyjne talerze, czy świeczniki. Większość prezentowanych na wystawie obiektów powstała w manufakturach na terenie Królewca (dzisiaj rosyjski Kaliningrad) oraz Gdańska. Wystawie towarzyszy 10 minutowy, czarno-biały film dokumentalny z lat 30-tych, opowiadający o pozyskiwaniu i obróbce bursztynu na Półwyspie Sambijskim. Ekspozycja potrwa do 30 września br.

[mailerlite_form form_id=4]

 

Podziel się tym artykułem!

Dodaj komentarz

Uwaga! Komentarze nie są publikowane automatycznie! Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu przez moderatora