Krótki przegląd mijającego tygodnia (26.05)

Akcja “Santi odnaleźć Orła” rozpoczęta! Trwają poszukiwania polskiej legendy

W sobotę (20 maja br.) wyruszyła z Gdyni czwarta z kolei (prywatna!) ekspedycja „Santi odnaleźć Orła” w poszukiwaniu zaginionego w maju 1940 r. wraku wojennego okrętu ORP “Orzeł”. Na ośmioosobową ekipę zwiadowczą czeka ok. 1350 km2 dna Morza Północnego do przeczesania. Tym razem załoga poszukiwawczego statku „Mewo Navigator” skieruje się w okolice duńskiej wyspy Bornholm, gdzie popłynie historyczną trasą Orła, którą okręt w październiku 1939 r. przebył po ucieczce z portu w Tallinie, zmierzając do Wielkiej Brytanii. W drodze na teren poszukiwań statek przez 200 mil będzie przemierzał okolice trasy ostatniego patrolu okrętu, co może zwiększyć szanse namierzenia poszukiwanego wraku. Ekspedycja za każdym razem kieruje się jedną z najbardziej prawdopodobnych hipotez wyjaśniających powody i lokalizację zatonięcia polskiego torpedowca. “Przyczyną zatopienia ORP Orzeł mógł być friendly fire (przyjacielski ogień), wykonany 3 czerwca 1940 r. przez brytyjski samolot, który chciał zaatakować niemiecki okręt podwodny. Jak się potem okazało, żadna flota operująca na Morzu Północnym nie zgłosiła straty, a w tym okresie jako jedyny zaginął ORP Orzeł” – wyjaśniał Tomasz Stachura, szef ekspedycji. Poszukiwania będą prowadzone do 10 czerwca br. w rejonie około 120 mil morskich na wschód od portu Rosyth (Szkocja), który w czasie II wojny światowej służył za bazę polskich okrętów podwodnych. Pomogą wielowiązkowe echosondy (MBES), holowany sonar boczny oraz zdalnie sterowany pojazd podwodny wyposażony w kamerę. Czy czwarta wyprawa okaże się ostatnią? Przekonamy się za trzy tygodnie.

Wielkie otwarcie skarbu miasta Warszawy

Muzeum Warszawy jest skarbem miasta.”- mówi dyrektor placówki Ewa Nekanda-Trepka. 80 letni skarb ponownie, po kilkuletnim remoncie, staje się dostępny dla zwiedzających. Oficjalne otwarcie nastąpi już dziś (26 maja) wieczorem. Blisko osiem z trzystu tysięcy artefaktów pojawi się na wystawie głównej, której kuratorzy nadali ogólną nazwę “Rzeczy warszawskie”. Składać się na nią będą trzy zasadnicze części: „Rzeczy warszawskie”, „Dane warszawskie” i „Dzieje kamienic”. Docelowo w 21 gabinetach tematycznych, a obecnie w pierwszych ośmiu (Archeologicznym, Syren Warszawskich, Pomników Warszawskich, Suwenirów, Pocztówek, Widoków Warszawy, Portretów, Sreber i Platerów Warszawskich), pojawią się przedmioty związane z historią, kulturą i życiem mieszkańców stolicy. Prezentowana ekspozycja ma różnić się od przyjętych schematów współczesnego wystawiennictwa. Nie będzie tu zwyczajowej narracji, zabraknie popularnych dotykowych ekranów, czy nowoczesnej scenografii. W roli głównej wystąpią tytułowe “rzeczy”. „Chcielibyśmy z pełną powagą pokazywać rzeczy warszawskie po to, by mogły opowiedzieć historię swoich właścicieli, twórców czy wydarzeń, w których uczestniczyły. Ponieważ rzeczy materialne pozostałe z przeszłości są jedynym pomostem między historią a naszymi czasami.” – powiedział zastępca dyrektora Muzeum Warszawy ds. merytorycznych dr Jarosław Trybuś. Siedzibą ponownie otwartej placówki jest 11 zabytkowych kamienic przy Rynku Starego Miasta, wpisanym od 1980 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wszystkie zostały w ostatnim czasie poddane pracom modernizacyjnym i konserwatorskim, które podkreśliły ich zabytkowy charakter i usprawniły funkcjonowanie jako muzealnej placówki. Podczas remontu udało się je doprowadzić do stanu z okresu powojennej odbudowy.

Na Ukrainie o historii zbrodni katyńskiej

23 maja br. na Polskim Cmentarzu Wojennym w Kijowie-Bykowni oddano hołd polskim i ukraińskim ofiarom zbrodni sowieckich okresu stalinowskiego. W uroczystości wzięli udział m.in. prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, Ambasador RP w Kijowie Jan Piekło, przedstawiciele Ataszatu Obrony, Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie dr Adam Buława, przedstawiciel dyrekcji Narodowego Rezerwatu Historycznego i Kulturowego „Bykowiańskie Mogiły”. Z kolei w Muzeum Twierdza Kijów w Kijowie otwarto wystawę prezentującą historię zbrodni katyńskiej „Zbrodnia 1940”, przygotowaną m.in. przez Muzeum Katyńskie oraz IPN. Wystawę po raz pierwszy zaprezentowano w Tallinnie, później mieli okazję zobaczyć ją odbiorcy w Tartu, Rydze i Dyneburgu. Dzień później, 24 maja, przedstawiciele IPN oraz Muzeum Wojska Polskiego złożyli kwiaty pod Krzyżem upamiętniającym ofiary operacji antypolskiej NKWD w Żytomierzu oraz pod tablicą poświęconą pamięci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Odwiedzili również grób rodziców Ignacego Jana Paderewskiego znajdujący się polskim cmentarzu.

Jak gaszono pożary w XVIII wiecznym Kaliszu? Odkrycia archeologiczne na Głównym Rynku

Rynsztok, wodociąg i zbiornik na wodę przemysłową do celów przeciwpożarowych odkryli archeolodzy podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na Głównym Rynku w Kaliszu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że obiekty nie figurowały na żadnej ze znanych map! „Przystępując do prac, myśleliśmy, że natrafimy jedynie na wykopy z okresu I wojny światowej, a okazało się, że nasze znaleziska pochodzą z XVIII wieku” – poinformował Leszek Ziąbka, archeolog z Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. Odkrycia okazały się być więc sporym zaskoczeniem dla naukowców. Szczególne zainteresowanie wzbudził wodociąg, osadzony na głębokości 4,5 m pod powierzchnią gruntu, analogiczny do wodociągów późnośredniowiecznych znanych z Wrocławia czy Krakowa. Kaliski obiekt został wykonany z kawałków dębowych pni wydrążonych w kształcie litery U, z korytem uszczelnionym gliną i nakrytym drewnianą belką. Zachował się też szalunek wykonany z desek. Władze Kalisza podjęły decyzję o wyeksponowaniu znaleziska po zakończeniu prac, co cieszy archeologów. “Chcemy odsłonić nasze odkrycia, aby stanowiły element rewitalizacji Głównego Rynku” – powiedział Ziąbka. Podczas trwających od kwietnia prac archeolodzy odkryli również przed kaliskim ratuszem pozostałości dawnych jatek, datowanych na około XV – XVI wiek, na co wskazują odnalezione monety oraz fragmenty ceramiki.

Odwiedzamy offline, a szukamy online. Wystartował projekt Mapa Muzeów

W przeddzień Europejskiej Nocy Muzeów uruchomiono najnowszy projekt Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. “Mapa Muzeów” ma na celu łatwiejsze i szybsze dotarcie do polskich instytucji muzealnych, wskazując ich dokładną lokalizację, charakterystykę zbiorów oraz udogodnienia dostępne dla zwiedzających (podjazdy, windy, kawiarnie, dostępność internetu). Na dzień dzisiejszy aplikacja zaplanowała dla użytkowników dwie trasy tematyczne: “Muzea sztuki” oraz “Muzea archeologiczne”, obejmujące w sumie 206 instytucji z całej Polski. Dla samych placówek Mapa Muzeów to również dodatkowe narzędzie komunikacji, które w przyszłości ma służyć promocji działalności i pozyskiwaniu nowych odbiorców. Aplikacja stworzona we współpracy z firmą The Story that matters, choć działa w przeglądarce, była projektowana z myślą o użytkownikach mobilnych z ograniczonym dostępem do sieci. Aplikacja jest dostępna pod adresem www.mapamuzeow.com.

Podziel się tym artykułem!

Dodaj komentarz

Uwaga! Komentarze nie są publikowane automatycznie! Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu przez moderatora