Kto zdobywał Dziki Zachód? William Quantrill – wyklęty żołnierz Wojny Secesyjnej

W poprzedniej części cyklu naszych opowieści z Dzikiego Zachodu poznaliśmy sympatycznego Nata Love – jednego z licznych kowbojów wywodzących się z czarnoskórej społeczności amerykańskiego Południa. Życiorys naszego dzisiejszego bohatera jest zupełnym przeciwieństwem zaprezentowanej uprzednio postaci. Biały, pochodzący z dobrego domu, dobrze wykształcony i inteligentny, zgodnie z wolą ojca miał objąć posadę nauczyciela. Jego kariera potoczyła się jednak nieco inaczej…

Pomyśleć tylko, że William Quantrill był dobrze zapowiadającym się nauczycielem. Źródło: zbiory własne autora.
Pomyśleć tylko, że William Quantrill był dobrze zapowiadającym się nauczycielem. Źródło: zbiory własne autora.

William Quantrill urodził się 31 lipca 1837 roku w Canal Dover (obecnie Dover) jako pierwszy z dwanaściorga dzieci Thomasa Henry’ego Quantrilla i Caroliny Cornelii Clark. Quantrillowie byli typową amerykańską rodziną radzącą sobie wszelkimi sposobami z przeciwnościami losu, których nie szczędziły im surowe warunki życia w Nowym Świecie pierwszej połowy XIX wieku. Czworo z rodzeństwa Williama wcześnie zmarło. Sam William, podobnie jak ojciec, otrzymał dosyć gruntowne wykształcenie i w wieku szesnastu lat, idąc w ślady rodzica, został nauczycielem. Gdyby nie pewne przeciwności losu, z pewnością uczyłby dzieci do końca życia i… nigdy byśmy o nim nie usłyszeli. Stało się jednak inaczej.

Thomas Henry Quantrill – ojciec rodziny, zmarł na zbierającą wówczas obfite żniwo gruźlicę. Co gorsza, jedyne co po sobie pozostawił to ogromne zadłużenie. Owdowiała matka zmuszona była przekształcić swój dom w pensjonat by przetrwać. William pracował jako nauczyciel pomagając matce, ale życie zmusiło go do poszukania sobie cięższego aczkolwiek bardziej intratnego zajęcia. Udał się do miasta Mendota w stanie Illinois, gdzie pracował fizycznie przy rozładunku wagonów. Tu pojawiła się pierwsza rysa na jego życiorysie – podczas pracy na nocnej zmianie William zastrzelił człowieka i w konsekwencji został aresztowany. Okazało się jednak, że zastrzelony mężczyzna nie był nikomu znany. Brakowało również jakichkolwiek świadków wydarzenia. William Quantrill powołał się na obronę konieczną i ostatecznie został zwolniony z aresztu, lecz miejscowe władze wywierały na nim silną presję, aby opuścił miasto. Przeniósł się więc do Fort Wayne gdzie ponownie podjął pracę jako nauczyciel. Chociaż umiejętności dydaktyczne Quantrilla zachwyciły władze okręgu, to zarobki nie były imponujące. Do rodzinnego Dover powrócił kompletnie „spłukany” jesienią 1856 roku.

Młody William Quantrill.
Młody William Quantrill.

Po spędzonej w domu zimie, za namową i wstawiennictwem matki udał się wraz z Henrym Torreyem i Harmonem Beesonem na terytorium Kansas, aby rozpocząć nowe życie jako farmer. Torrey i Beeson zakupili grunty w Marais des Cygnes, zaś Quantrill miał swoją część odpracować przez kilka najbliższych miesięcy. Niestety podchodził do tego obowiązku z coraz mniejszym entuzjazmem, co zakończyło się wkroczeniem wspólników na drogę sądową. Z zasądzonej przez sąd kwoty odszkodowania Quantrill spłacił zaledwie połowę, pogarszając przy tym swojej relacje ze starymi znajomymi. Stawał się w swoich działaniach coraz bardziej nieprzewidywalny. Podczas ponownej próby poszukiwania farmerskiego szczęścia z grupą znajomych w okolicy jeziora Tuscarora został wygnany w związku z kradzieżami dóbr jakich się dopuszczał. Przez pewien czas William pracował na Zachodzie jako woźnica, a potem z grupą łotrzyków z Missouri ochraniał farmerów w zamian za pieniądze i nocleg. Z namiętnością oddawał się hazardowi ale, jak na prawdziwego hazardzistę przystało, wygrane kwoty, i to nierzadko całkiem spore, przegrywał następnego dnia. Ostatecznie w roku 1859 osiadł w Lawrence gdzie po raz kolejny wrócił do zawodu nauczyciela. Niestety szkołę po roku zamknięto.

Quantrill znów imał się jakichkolwiek zajęć mogących przysporzyć mu przysłowiowego dolara. Początkowo w towarzystwie innych typów spod ciemnej gwiazdy kradł bydło. Po pewnym czasie rozpoczął uprawianie innego, szczególnie haniebnego procederu. Jak wynika z zachowanej korespondencji Quantrilla w tym czasie był on z zwolennikiem abolicjonizmu, ale mimo tego nie miał oporów moralnych w podjęciu pracy polegającej na ściganiu zbiegłych niewolników. Swoje nowe zajęcie wykonywał z dużym zaangażowaniem i pomysłowością. William opracował nawet autorską metodę wyłapywania niewolników z pomocą uwolnionych Afroamerykanów udających zbiegów. Niektórzy filozofowie twierdzą, że byt określa świadomość, a nie odwrotnie. W przypadku Quantrilla tak istotnie było. Niecne zajęcie zostało zracjonalizowane poprzez zmianę poglądów politycznych. O swoich nowych poglądach pisał w liście do matki, gdzie wyrażał sympatię dla zwolenników niewolnictwa, a wyrok śmierci przez powieszenie na abolicjoniście Johnie Brown ocenił jako zbyt łagodny. W 1861 roku wraz z łowcą niewolników Marcusem Gillem udał się do stanu Texas. Zetknął się tam z Joelem B. Mayesem, przywódcą Narodu Cherokee. W tym momencie należy cię Czytelnikom pewne wyjaśnienie. Otóż Indianie Cherokee należeli do tzw. grupy Pięciu Cywilizowanych Narodów. Są to plemiona indiańskie z południowego wschodu Stanów Zjednoczonych, które na przełomie XVIII/XIX wieku, dążąc do pokojowej koegzystencji z białymi sąsiadami, przyjęły wiele europejskich norm, zwyczajów, a nawet sposobów sprawowania rządów. Do tej piątki należały plemiona: Chicksaw, Choctaw, Cherokee, Creek, Seminole. Adaptacja ta była na tyle udana, że wymienione narody stanowiły swojego czasu uciążliwą konkurencję gospodarczą dla napływowych sąsiadów, a do dnia dzisiejszego zachowały znaczną autonomię. Cherokee podczas Wojny Secesyjnej stanęli po stronie Konfederacji.

Weterani wojny secesyjnej z plemienia Cherokee. Źródło: thomaslegion.net.
Weterani wojny secesyjnej z plemienia Cherokee. Źródło: thomaslegion.net.

Wspomniany Mayes służył w konfederackim 1 Pułku Cherokee. Nauczył on Quantrilla wojennej taktyki stosowanej przez Indian, a więc kamuflażu, przygotowywania zasadzek, skrytych ataków i prowadzenia wojny partyzanckiej na terenie wroga. Wraz z Mayesem i jego towarzyszami Cherokee w 1861 roku brał udział w bitwach pod Wilson’s Creek i Lexington w składzie armii generała Sterlinga Price’a. W Boże Narodzenie 1861 roku zaczyna się właściwa historia Quantrilla – bezlitosnego zabójcy. Opuścił on wówczas szeregi regularnej armii Południa i rozpoczął działania partyzanckie na rzecz Konfederatów. Trzon jego armii, zwanej „Najeźdźcami Quantrilla” (Quantrill’s Raiders), zebranej w Blue Springs w stanie Missouri, stanowiło kilkunastu najbardziej oddanych towarzyszy. Byli to: William Haller, George Todd, Joseph Gilcrist, Perry Hoy, John Little, James Little, Joseph Baughan, William H. Gregg, James A. Hendricks, John W. Koger, John Jarrett, John Brown, Cole Younger, William T. „Blody Bill” Anderson i bracia James. Ostatecznie armia Quantrilla składała się z około 450 zarośniętych i zaniedbanych, ale fanatycznych konnych guerillas.

Jesse James jeden z największych bandytów Dzikiego Zachodu. W szeregach bandy Quantrilla zdobył cenne doświadczenie. Źródło: biblioteka Kongresu USA.
Jesse James jeden z największych bandytów Dzikiego Zachodu. W szeregach bandy Quantrilla zdobył cenne doświadczenie. Źródło: biblioteka Kongresu USA.

W tym czasie sytuacja w stanie Missouri była szczególnie dramatyczna. Władze stanowe wprawdzie odrzuciły secesję znaczną większością głosów, ale scena polityczna była podzielona pomiędzy zwolennikami Unii a zwolennikami Konfederatów. Po bitwie pod Pea Ridge stan był wolny od regularnych wojsk Południa, jednak przemoc się nie skończyła. O ile w stanach Maryland i Kentucky dochodziło do sporadycznych napaści, to w Missouri toczyła się prawdziwa wojna domowa bez udziału regularnych armii reprezentujących strony konfliktu. Była to wojna prowadzona z ukrycia, bez formalnej organizacji, bez podziału na cywili i wojskowych. Często sąsiedzi chwytali za broń przeciw sąsiadom. William Quantrill nie był jedynym partyzantem na tym obszarze, ale szybko zyskał największy rozgłos. Zawdzięczał to niezwykle skutecznej taktyce. On i jego ludzie organizowali zasadzki na patrole i konwoje zaopatrzenia Unii. Uderzali też na miasta po obu stronach granicy pomiędzy Kansas a Missouri. Co więcej, walczyli z partyzantami strony przeciwnej, tzw. Jayhawkers wspierającymi Unię, którzy również nie przebierali w środkach. Pod komendą Williama partyzanci do perfekcji opanowali taktykę polegającą na przebieraniu się, przeprowadzaniu skoordynowanych i zsynchronizowanych czasowo ataków i rozpraszaniu się po nich według zaplanowanych tras z wykorzystaniem punktów wymiany koni. Jako uzbrojenie preferowali cięższe, ale skuteczniejsze rewolwery kalibru 44 zamiast popularnych Coltów Navy, kaliber 36. Wiele działań partyzantów Quantrilla miało za cel wypędzenie pro-unijnych mieszkańców z kontrolowanego terenu.

Your money, or your life. Tak według tygodnika Harper’s Weekly z 1864 r. wyglądało spotkanie z konfederackimi guerillas.
Your money, or your life. Tak według tygodnika Harper’s Weekly z 1864 r. wyglądało spotkanie z konfederackimi guerillas.

21 kwietnia 1862 roku Kongres Skonfederowanych Stanów Ameryki uchwalił Confederate Partisan Ranger Act – ustawę prawnie regulująca działania partyzanckie. Na jej mocy Quantrill otrzymał nominację na stopień kapitana. Pomimo to działał nadal z małą troską o poprawność polityczną i zalecenia rządu. Jego najbardziej krwawą akcją był najazd na miasto Lawrence, zwany potocznie masakrą Lawrence. Miasto to było polityczną twierdzą zwolenników Unii, w której znajdował się dom senatora Jima Lane. Operujący stamtąd Jayhawkers dokonywali wielu najazdów na skupiska zwolenników Konfederacji, nie stroniąc przy tym od pospolitych rabunków. Z tego też powodu miasto od dawna znajdowało się „na celowniku” konfederatów. Pretekstem do najazdu było ponadto posunięcie władz Unii w zachodniej części stanu Missouri, gdzie dokonano brutalnych aresztowań kobiet z rodzin konfederackich partyzantów z zamiarem ich deportacji. Zatrzymane kobiety zgromadzono w budynku, który zawalił się powodując natychmiastową śmierć czterech z nich. Piąta z kobiet zmarła niedługo później z powodu odniesionych ran. Wśród ofiar były dwie siostry Williama T. „Bloddy’ego Billa” Andersona.

Pan Adam Węgłowski – historyk, bardzo trafnie porównał akcję Quantrilla do przebiegu filmu „Szklana pułapka 3”. Aby nie wzbudzić podejrzeń jego siły w małych oddziałach i po otwartej prerii przejechały do celu 50 mil, spotykając się w Mount Oread. Atak na Lawrence nastąpił o świcie 21 sierpnia 1863 roku. Na przedmieściu znajdowały się nieliczne siły Unii, złożone głównie z czarnych wyzwoleńców pozostających pod komendą białej kadry, ale pomimo stawianego oporu zostały one szybko rozbite i Quantrill ze swoimi ludźmi wjechał do miasta. Początkowo odbyło się polowanie na „niebieskie kurtki”, czyli żołnierzy Unii. Quantrill zatrzymał się w hotelu prowadzonym przez jego dawnego przyjaciela. Poza żołnierzami Unii głównym celem był dom senatora Jima Lane. Według relacji jednego z jeźdźców Quantrilla, Johna McCorkle, senatora nie zastano w domu. Znaleziono w nim natomiast wiele dóbr rozpoznanych jako mienie zrabowane okolicznym zwolennikom Południa. Lane na własne szczęście zdołał zbiec przez pole kukurydzy. Mieszkańcy miasta byli przekonani, że najeźdźcy zabiją żołnierzy i parę znaczących osobistości, obrabują banki i instytucje, po czym odjadą „jak to wówczas bywało”. Owszem tak właśnie zrobiono, lecz na tym akcje partyzantów się nie skończyły. Najeźdźcy nie kryli swojego głównego motywu działania – zemsty. Z premedytacją zabili 183 mężczyzn i chłopców potencjalnie zdolnych do noszenia broni. Stanowiło to około 20% męskiej populacji miasta. Podpalili też całe kwartały budynków. Wieczorem guerillas odjechali pozostawiając za sobą zniszczone Lawrence. Po masakrze ludzie Quantrilla udali się do Teksasu.

Płonące Lawrence na ilustracji z Harpers Weekly.
Płonące Lawrence na ilustracji z Harper’s Weekly.

Masakra Lawrence była właściwie początkiem końca armii Quantrilla. Jego ludzie podzieleni po kłótni na mniejsze grupy nadal realizowali zadania na rzecz Konfederacji, ale jako niezdyscyplinowani i ogólnie niebezpieczni byli dosyć kłopotliwym sprzymierzeńcem. Niektóre z grup zostały rozbite przez siły Unii. Sam Quantrill ze swoimi ludźmi został wyśledzony w Kentucky, gdzie podczas strzelaniny trafiono go w kręgosłup. Schwytany zmarł po tygodniu 6 czerwca 1865 roku w wieku 27 lat. Część jego żołnierzy spotkał podobny los. Najdłużej, bo jeszcze po zakończeniu wojny, działała w Missouri grupa dowodzona przez Archie Clementa, Ale i on został zabity w 1866 roku. Pozostali ludzie Clementa uprawiali już typowo bandyckie rzemiosło jako James-Younger Gang, w skład którego wchodził słynny Jesse James. Ale to już inna historia…

Ostatni weteran Wojny Secesyjnej Walter Williams zmarł w 1959 roku w wieki 117 lat! Na zdjęciu wykonanym rok przed śmiercią trzyma w ustach nieodłączne cygaro. Twierdził, że walczył w szeregach guerillas Quantrilla. Źródło: magazyn Life.
Ostatni weteran Wojny Secesyjnej Walter Williams zmarł w 1959 roku w wieki 117 lat! Na zdjęciu wykonanym rok przed śmiercią trzyma w ustach nieodłączne cygaro. Twierdził, że walczył w szeregach guerillas Quantrilla. Źródło: magazyn Life.

Piotr Lejman

Bibliografia:

– Cheatham. G., Desperate characters. The Development and Impact of the Confederate Guerillas in Kansas [w:] „Kansas History” 14, Autumn 1991.
– Korusiewicz L., Przyczyny Wojny Secesyjnej w Ameryce, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1967.
– Korusiewicz L., Wojna secesyjna 1860-1865, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1985.
– Leslie E., The Devil Knows How to Ride: The True Story of William Clarke Quantrill and his Confederate Raiders, Da Capo Press, 1996.
– Węgłowski A., Kasiarze na koniach [w:] „Focus Historia Ekstra” 5/2014.

Podziel się tym artykułem!