PM wz. 43 PPS 43.

Małe uzupełnienie do opisu fanta - prezentowana sztuka została wyprodukowana przez katowicką Hutę Baildon (symbol "12" w owalu).
Natomiast ciekawostka o "braku testów polowych" wymaga niestety sprostowania, bo nie jest prawdą. PPS przeszedł pełen cykl prób państwowych w kwietniu i maju 1942 na poligonie naukowo-badawczym broni strzeleckiej Armii Czerwonej w Szczurowie pod Moskwą. Ponadto w lipcu 1942 przeprowadzono dodatkowe próby porównawcze PPS i zmodyfikowanej "pepeszy" (PPSz-2). Scenariusze, wyniki i protokoły z tych prób i testów znajdują się w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Rosji (Dział 81, Rejestr 12040) i zostały opublikowane w fachowej literaturze przedmiotu. Przykładowo odnotowano, że na 13 985 oddanych strzałów w warunkach normalnych broń miała 0,19% zacięć (a przy strzelaniu w warunkach nietypowych - np po zapyleniu pyłem cementowym na sucho i w położeniu "na bok" - na 1420 strzałów miała 0,30 % zacięć).
Podobnie nie jest prawdą, że pierwsze egzemplarze trafiły bezpośrednio do obrońców Leningradu. Pierwszym producentem (od listopada 1942) były Zakłady nr 828 w Moskwie, a wyprodukowana tam broń trafiła do jednostek walczących jak najbliżej miejsca produkcji. Fabryki leningradzkie (Zakłady im. Woskowa, Zakłady Nr 209, Zakłady "Gorpromswiet") dostarczyły pierwsze egzemplarze PPS krasnoarmiejcom z frontów Leningradzkiego i Wołchowskiego dopiero w lutym 1943, chociaż faktem jest, że do 1944 wprodukowały ich najwięcej (później masową produkcje PPS podjęto w fabrykach gruzińskich).

JW 1439 Szczecin, Al. Piastów, pułk saperów pontonowych, wiosna 1967 - wiosna 1969. Najmniejszy i najlżejszy pistolet maszynowy w tamtym czasie i z tej racji był na wyposażeniu saperów budujących pływające przeprawy przez rzeki i kanały. Podczas pracy cały czas był na plecach sapera. Naszą rzeką poligonową była Odra w pobliżu Kołbaskowa (przejście graniczne). Podczas strzelań okresowych na stopień (od 5 do 2, jak w szkole) Strzelaliśmy na 50m ogniem pojedyńczym do tarcz 0 - 10pkt . Aby strzelać pojedyńczym, należało każdorazowo palcami wprowadzić nabój do komory przy odwiedzionym zamku. Przy strale nieźle klekotał. Nie miałem problemu aby wystrzelać zawsze 3 - 7 miejsce w 25 osobowym plutonie.

Niestety, ale nie. Dekoracyjny : )

Tradycyjne pytanie - dzialajacy ?

Ja go miałem w 1988 r w jednostce inżynieryjno-budowlanej w Jarosławiu na unitarce

No właśnie ja służyłem w WOPK od 1979 i jeszcze były,podejrzewam że także na początku lat 80-tych.

W WOPK używane były jeszcze na początku lat 70-tych.

Może w jednostkach liniowych już nie używali ale na tzw.szkółce w Nowym Dworze Mazowieckim miałem z nim przysięgę...pół roku później w Poznaniu miałem już kbk AK.

To wtedy używali jeszcze tych karabinów? Ja myślałem, że w latach 60-70 tyle kałachów już było, że całe wojsko się zmodernizowało

To był tylko komplement ; )

"Dziadkowie i pra-dziadkowie na pewno będą pamiętali ten PM............."
Bez przesady :) to była moja pierwsza broń jaką miałem w służbie zasadniczej w 1979 a więc nie tak dawno:)
Do dziś pamiętam jej numer BM 07081...

Jeszcze 4 dni i tez będę miał :)