Czasomierze z duszą
Maria Konopnicka
Stary zegar od pradziada
Stary zegar od pradziada
Nic nie robi, tylko gada...
Ledwie skończył – już zaczyna;
Co godzina – to nowina.
„Ej, wy dziatki ! Czy wy wiecie,
Jak bywało niegdyś w świecie?
jak bywało na tej ziemi
Przed latami, przed dawnymi?...
Tarcza moja, tak jak słońce,
Biła sercem szczerozłotym,
Sławnych godzin sto, tysiące
Wydzwoniłem swoim młotem.
Miałem w piersi głos ogromny:
Grałem marsze i mazurki,
I polonez wiekopomny
O tym królu, co bił Turki.
Dziś mi nikt już nie poradzi,
Z wiatrem poszło moje zdrowie...
Zapytajcie tylko dziadzi,
To on resztę wam opowie’’.
Stary zegar mruczy w ciszy,
Zgięta skrzypi w nim sprężyna
Ledwo idzie, ledwo dyszy
Przecież znowu bić zaczyna.