FOTO FORUM
Patronat medialny
Polecamy

 

LOSOWY EKSPONAT
Rosenthal Monbijou
Rosenthal Monbijou

Pokrętło/ zakrętka z ziemianki?

Strony: 1 2
25 stycznia 2014

Jkaś dziwna zakrętka/pokrętło? znalezione w ogromnej ziemiance do której prowadziły 3 wejścia, niestety okresu wykopania ziemianki nie da się ustalić bo była ona na terenach intensywnych walk z lat 1916/18,1920,1939 i 1944/45. Myślałem że to częsc zapalnika granatu ale jednak chyba nie, może to jakieś pokrętło od akcesoriów do czyszczenia broni a może pokrętło przyżądów celowniczych jakiejś artylerii?
Ktoś ma pomysły?
A no i wewnątrz mimo korozji widać gwint.
Profil Profesjonalny
25 stycznia 2014
możliwe, że jest to fragment zapalnika od bomby kacapskiej (bodajże 100 -kilówki)
25 stycznia 2014
Dzięki ale dziwne że w zimiance\ stanowisku znalezione a na krańcach ziemiaki znalazłem parę odłamków
Profil Profesjonalny
25 stycznia 2014
A czy nie był to czasem lej po bombie? Chyba że miał zbyt regularne kształty. Btw, fajne hobby - ale nie na moje nerwy :)
25 stycznia 2014
Nie to byl regularny prostokąt z 3 wejściami na 1 człowieka kilki w pewnej odleglosci od siebie u mnie nie ma chyba lasu bez okopów:-) przynajmniej jescze w takim nie byłem a zwiedzilem sporo lasów w mojej okolicy, ja najbardziej w wykopkach lubie 1 rzecz bardziej niż piszczenie wykrrywki:) jak się wbija nóż w ziemie i słychać zgrzytanie metalu o metal to najbardziej ekscytujacy moment ale co jest pod ziemią widzi się po wykopaniu
25 stycznia 2014
Dlatego że to ziemianka a nie lej myślałem że to jakąś resztka przyzadow pomiarowych artylerii, cd leji to ostatnio w wielkim leju trafiłem niezły odlamek, prawie połowa pocisku ale zostawiłem
26 stycznia 2014
nie powiniennes wbijac noża w ziemie,jak tobie piszczałka zabuczy,tylko wpierw obkopac saperką na około,i podniesc darnine z ziemią do góry,wbijajac szpadel w poziomie,nigdy nie wiesz do końca co jest w ziemi!!!!!jesli chcesz jeszcze dalej zbierac,możesz trafic na pocisk lub mine i wtedy będzie ała
26 stycznia 2014
Hmm... no może:( po prostu nakuwając ziemie sprawdzam jak głęboko jest to "coś" tak jak saperzy przed dostaniem wykrywacza:) do piero potem opkopuję to "coś" a jeśli jest płytko to nożem kroje kwadrat ziemi i tak jest łatwiej
Kustosz Profil Profesjonalny Starszy kustosz
26 stycznia 2014
Widzę że ostatnio na Forum urodzaj na młodych "saperów"...
Pamiętajcie ze macie tylko jedno życie,a "zardzewiała śmierć" może czaić się wszędzie...
26 stycznia 2014
Saper sprawdza macką,nie jak cos jest głęboko,tylo nakłuwa po skosie zimeie,aby rozpoznac kształt i wielkosc przedmiotu
26 stycznia 2014
Jesli po sprawdzeniu odkopie i nie ma pewnosci co do rzeczy(są różne pułapki)wbija saperke pionowo,zakłada bloczek,przeciągaline z kotwiczką saperską,odczołguje sie na odległosci ok 40-50m i pociąga za line,poniewaz są miny,lub pułapki tzw nieusówalne,przy próbie podniesienia czy manipulacji eksploduja(miałem w wojsku tez przeszkolenie saperskie,to troche sie orientuje)
26 stycznia 2014
W moich okolicach bomby i pociski dużego kalibru z wojny to dość duży problem co prawda saperzy się za to zabrali ale occzywiście oczyszczenie lasów ze wszystkiego może zająć kilkadziesiąt lat w lecie zeszłego roku znaleziono tu cały "arsenał" prawie 2000 granatów jeśli dobrze pamietam jesienią znalezli ja jednym razem ćwierć tony i to tylko waga materiałów wybuchowych w granatach i moździerach
26 stycznia 2014
Jesli chodzi o pułapki to vietcong to byli mistrzowie:) np: nacinali czaszkę zabitego amerykanina wkładali granat i zakładali mu hełm i układali go w pozie sugerującej że jeszcze może żyć i kiedy medyk podszedł...cało raczej nie wracał
26 stycznia 2014
Mysle ze niemieccy minerzy byli bardziej pomysłowi,jak sie wycofywali,zakładali pułapki w książkach,kranach,klamkach,zabawkach,pióach wiecznych,broni,skrzyniach,ciałach zabitych rosjan,zostawiali specjalnie granaty czy panzerfaustyktóre przy próbie wyjecia zawleczki czy odpalenia eksplodowały,i wiele wiele innych,szczególnie upodobali sobie Warszaweto takich celów.
Profil Profesjonalny
26 stycznia 2014
Gorzej jak trafisz na bakelitowy zapalnik pod ziemią. Zdrowaśka nie pomoże :)
http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum4/pict0002_copy2.jpg
Ja ogólnie nie ogarniałem trochę łażenia z wykrywaczem, przy dozie szczęścia ładniejsze rzeczy zawsze można kupić (i taniej) :) chyba, że ktoś trafi własną bursztynową komnatę, to już inny temat.... :)
26 stycznia 2014
Tzn ten zapalnik ma powłoke bakelitową-flaki w srodku sa normalne,ale jak sie wykona sprawdzenie nozem-jak to robi nasz młodszy kolega,to owe wbicie noza w glebe moze byc ostatnim,mysle ze nawet wtedy nie bedzie zbytnio czasu na zdrowaske :)
26 stycznia 2014
Dawniej jak sie trafiło termosy szczelnie zamkniete od PAK40,w srodku patrony były w stanie technicznym 100% sprawne do załadowania!!!ale to dawne czasy.
26 stycznia 2014
No niestety narazie tylko amunicja wychodzi a licze żeby wykopać wreszcie jakąś odznakę albo przynajmniej magazynek ok ppszki albo dp:) z nieamunicyjnych trafiłem nakladke gasiennicy jgdpz 4 i jakąś przestrzelona i podzijrawiona odlamkami blachę z resztkami zielonej farby nie mam pojęcia co to:( no nic albo kiedyś wbije w ziemie łopatę i będzie bum albo znajde wreszcie jakieś eksploracyjne el dorado i zadowolony odloze wykrywke na bok:)
26 stycznia 2014
Ja czekam aż stopnieje śnieg i za Ace 250 i do lasu.Wiedziałem co kupiłem i jakie niespodzianki mogą być w ziemi urok tego Sportu/Hobby ale teraz od tej ostatniej wyprawy postaram się być bardziej ostrożny :)
26 stycznia 2014
Najwyżej raz saperka złe trafie to dziki będą miały co jeść
26 stycznia 2014
Kuba na dobre znaleziska przyjdzie czas,to kwestia wytrwałości,dobrego miejsca i sprzętu
26 stycznia 2014
No pewnie ja na początku myślałem 1 wyprawa z 3 rzeczy i to sam złom a tu pff lepiej nic nie pisać ;) Darz dół
PS.Wole uprawiać ten sport/hobby niż siedzieć cały dzień w domu i grać w WoT i po to właśnie kupiłem Ace 250
26 stycznia 2014
Moze cos kiedys trafisz wartego uwagi,twoje eldorado,tak jak my dawniej 7 Panów w transzei z 9 spadachronowej,pociagnietych SzWAK,iem od szturmowika,ładnie były bullety powbijane po skosie w glebe
26 stycznia 2014
He fajnie ja trafiłem raz przy tej blasze o której pisłaem chyba...kości u mnie po lasach jest trochę grobów ale w latach 80 prowadzili tu ekshumacje i tylko doły zostały nawet żadnej klamerki nie zostawili:( ale było parę dołow w tych rzędach zakrytych ale zygnału brak więc to może ruscy byli bo ich bez niczego chowali tylko w bieliznie a mundurek po trupie połatać, perfumą spryskac i do użytku:) ale znalazłem dołek gdzie chyba ruska granat rozerwał:) niewielki dołek akurat na człowieka albo lej po granacie i 3 mośki wyszły i 7 odłamków i jeszcze w 4 miejscach sygnał był ale już nie kopałem bo to w 2 połowie sierpnia było a w 38 stopniowym upalie srednio się kopie:(
26 stycznia 2014
Ale czasami nawet wykrywki nie trzeba:) raz na grzybach byłem no to ide w krzakach i łuska od mośka, miesiąc temu szedłem w lesie nawet bez wykrywki a na piaszczystej drodze w pięknym stanie cały nabój mośka nawet prawie bez rdzy pewnie dlatego bo w piachu leżał, piękny połusk mosiądzu na łusce tylko trochę patyny datowany na 40 rok numer fabryki widoczna tylko ostatnia liczba 5
Strony: 1 2

Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.

Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.