Wystrzałowe znalezisko pod Przemyślem
Na terenie fortu I Salis Soglio w Siedliskach niedaleko Przemyśla odnaleziono dwie niemal kompletne armaty kazamatowe M 75 kal. 9 cm na lawetach (dokładniej 9cm Kazematkanone M.75/96), z okresu I wojny światowej i walk o Twierdzę Przemyśl. Armaty pochodzą z kaponiery czołowej i na uzbrojenie fortu weszły przed 1911 r. w drodze wymiany pierwotnego uzbrojenia. Znaleziska dokonał Związek Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl wraz z ekipą programu telewizyjnego „Poszukiwacze historii”, przy pomocy archeologów i Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Odkrywcy podkreślają, że znalezisko jest sensacją na skalę europejską. Działa zostaną szczegółowo przebadane, poddane pracom konserwatorskim i oficjalnie zaprezentowane jesienią. A do tego czasu na ekspozycji Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej zainteresowani mogą zobaczyć lufę armaty tego typu wykopanej na tym samym forcie w 2004 roku (w miejscu lewej kaponiery barkowej).
Moda na muzealnych salonach
Modowe kolekcje stworzone przez Arkadiusa i Duet RAD (Juliusz Rusin i Maciej Jóźwicki) trafiły do Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. To uzupełnienie liczącego ponad 4,5 tysiąca eksponatów zbioru placówki. Muzeum wzorem zachodnich placówek, takich jak np. MET w Nowym Jorku czy w londyńskim Victoria & Albert Museum, ma na celu stworzenie zbioru autorskich kolekcji mody najwybitniejszych polskich projektantów. Nowe nabytki są inspirowane polskim folklorem i sztuką ludową. To trzy unikatowe kolekcje Arkadiusa: „Realizację projektów z okresu studiów w Central Saint Martins w Londynie”, „Queen of Sheba” oraz „Paulina”, oraz kolekcja autorstwa Duetu RAD pt. „Wiesia”. To jedne z najciekawszych przykładów tego typu działań w dziejach polskiej mody. Kolekcje zostały zakupione w ramach programu grantowego Rozbudowa zbiorów muzealnych Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów oraz ze środków Miasta Łodzi.
Bezprecedensowa wystawa na warszawskiej Pradze
W Centrum Praskim Koneser na warszawskiej Pradze można od tego tygodnia oglądać wyjątkową wystawę “Beksiński w Warszawie”. To największa czasowa ekspozycja obrazów Zdzisława Beksińskiego (1929-2005), jaką kiedykolwiek zorganizowano. Beksiński jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów ostatniego stulecia. Na retrospektywnej wystawie zaprezentowano blisko 70 oryginalnych dzieł, w tym nigdy wcześniej nieprezentowanych, wypożyczonych na tą okazję z kolekcji prywatnych. Na zwiedzających czeka dodatkowo szereg wydarzeń towarzyszących, takich jak pokazy filmów oraz spotkania z gośćmi związanymi z artystą. Za organizację wystawy “Beksiński w Warszawie” odpowiadają Muzeum Historyczne w Sanoku, Fundacja Nova Ars Poloniae, Galeria Beks.pl oraz Spatium Art. Mecenasem wystawy jest PKN Orlen, a strategicznymi partnerami wydarzenia Budimex S.A oraz Drutex S.A.
Cenny zbiór po latach wraca do Polski
Po ponad 75 latach do Polski wraca tzw. zbiór Michała Sokolnickiego (jednego z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego, ostatniego Ambasadora II Rzeczypospolitej w Ankarze), czyli prawdopodobnie najbardziej pełny i najlepiej zachowany zespół pamiątek polskiej dyplomacji czasów dwudziestolecia i II wojny światowej. Zbiór obejmuje m.in. obszerne archiwum Ambasady RP, biblioteka ponad 3200 książek z okresu od XVI do XX wieku, w tym wiele unikatowych pozycji, ponad 40 grafik i rycin, 15 portretów rodzinnych Sokolnickich, 3 zabytkowe tkaniny, np. kobierzec datowany na 1800 r. i wyprodukowany prawdopodobnie w Polsce, obiekty rzemiosła, sztuki zdobniczej, meble i inne pamiątki, w tym przedmioty osobistego użytku ambasadora Sokolnickiego, ponad 60 obiektów rzemiosła i sztuki zdobniczej związanych z ambasadorem. Wszystkie obiekty trafią wkrótce do Muzeum Historii Polski w Warszawie. Sprowadzona z Ankary pierwsza partia zbiorów trafiła już do ambasady.
Zaginiony obraz Rembrandta odnaleziony
Podczas ubiegłotygodniowego sympozjum dotyczącego Rembrandta, które odbyło się w Willi Medici w Rzymie ogłoszono odnalezienie dawno zaginionego (blisko 500 lat!) dzieła mistrza przedstawiającego adorację Trzech Króli, namalowanego prawdopodobnie między 1632–1633 r. Dotąd sądzono, że przetrwały wyłącznie kopie obrazu, w tym m.in. w Göteborgu i Petersburgu. Oryginał jednak wciąż istniał i znajdował się od lat w rękach rodziny, która nie miała pojęcia o jego atrybucji. Jakiś czas temu obraz spadł ze ściany, w związku z czym postanowiono poddać go pracom konserwatorskim. Dziś historycy sztuki z Rijksmuseum oficjalnie potwierdzają – to zaginiony “Pokłon Trzech Króli” Rembrandta! Wartość dzieła jest wyceniana nawet na 238 mln dolarów. Rodzina nie planuje jednak sprzedawać dzieła i czerpać z niego zysków. Deklaruje przy tym gotowość do wypożyczania obrazu muzeom i galeriom sztuki.
Podziel się tym artykułem!
Ciekawostki na najwyższym poziomie. Super się czyta i fajnie wiedzieć. Ekstra 🤗 Pozdrawiam serdecznie i oczywiście czekam na kolejne😍