Krótki przegląd mijającego tygodnia (11.02)

Aukcja polskiego malarstwa

Julian Fałat Pejzaż zimowy z Bystrej, fot. Sopocki Dom Aukcyjny

W środę, 9 lutego, w Sopockim Domu Aukcyjnym w Warszawie odbyła się Aukcja Malarstwa Polskiego. W ofercie znalazło się wiele prac dawnych i współczesnych twórców, takich jak m.in. Wojciech Kossak, Stanisław Ignacy Witkiewicz, Włodzimierz Tetmajer, Tadeusz Makowski czy Edward Dwurnik. Pod młotek poszła m.in. piękna akwarela Stefana Bakałowicza, Na targu w Trypolisie z 1922 r. (30 tys. zł) czy klasyczny gwasz Juliana Fałata, Pejzaż zimowy z Bystrej z 1938 r. (88 tys. zł). Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się praca Artura Grottgera Portret mężczyzny (hr. Stanisław Tarnowski). Unikatowe na polskim rynku dzieło przedwcześnie zmarłego artysty z I poł. XIX w. zostało sprzedane za 100 tys. zł. Jeszcze większą kwotę, bo 240 tys. zł osiągnął Portret kobiety z 1925 r. autorstwa Witkacego.

Schowek na radiostację z czasów II Wojny Światowej

Zdjęcie poglądowe, radiostacja Błyskawica z Muzeum Powstania Warszawskiego, fot. Wikipedia

W jednym z mieszkań w budynku przy ul. Czerwonego Krzyża w Warszawie właściciel lokalu zaprezentował pracownikom Mazowieckiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków schowek na radiostację odbiorczą z czasów II wojny światowej. Konspiracyjny odbiornik radiokomunikacyjny pierwotnie ukryty był pod ruchomą klapką podłogową, na której dodatkowo postawiona była ciężka szafa. Odbiornik marki Philips używany był dla potrzeb Oddziału VI Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej, prowadzono z niego nasłuch zagranicznych stacji radiowych, przede wszystkim brytyjskiego BBC oraz francuskiego Radia Londres. Z czasem w obawie przed dekonspiracją radiostację przerobiono na kuchenkę elektryczną, przez którą dalej możliwe było prowadzenie nasłuchu. Zachowany odbiornik radiokomunikacyjny został zabezpieczony i dziś znajduje się w zbiorach Muzeum Powstania Warszawskiego.

Zawieszka z pralni, ekslibrisy i starodruki w Gdańsku

We wtorek, 8 lutego w siedzibie PAN Biblioteki Gdańskiej otworzono czasową ekspozycję ukazującą nowe nabytki zbiorów specjalnych, o które w ubiegłym roku wzbogaciła się biblioteka. Są to m.in. rękopisy, starodruki, mapy, grafiki, fotografie, pocztówki, ekslibrisy, numizmaty oraz dokumenty życia społecznego (plakaty, karnecik balowy z XIX w., przedwojenna zawieszka z pralni i inne). Wśród nich zobaczymy np. rękopiśmienne dokumenty i plany napaści 1 września 1939 r. na dom studentów polskich przy dzisiejszej ul. Legionów w Gdańsku-Wrzeszczu, grafiki autorstwa Bertholda Hellingratha (1877-1954), czy litografie Leopolda Gottlieba “Legiony Polskie”. Zainteresowanie powinna wzbudzić też mapa delty Wisły z przedstawieniem układu hydrologicznego Żuław w 1300 r. opracowana w roku 1922 przez Hugo Bertrama. Nowe obiekty trafiły do kolekcji instytucji jako darowizny, zakupy w antykwariatach i na aukcjach, ale też np. na Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. Wystawę można oglądać do 11 marca.

Średniowieczny wrak w wodach Morza Północnego

Bohuslän, fot. Johan Jonsson, Wikipedia

Wrak kogi – dużego średniowiecznego żaglowca handlowego, który dostosowywany był do celów wojennych, odnaleźli podwodni archeolodzy w Szwecji. Na pozostałości statku mierzące 10 m długości i około 5 m szerokości (możliwe, że był jeszcze dłuższy i miał nawet 20 m!) natrafiono w wodach Morza Północnego, obok wyspy Dyngö, niedaleko miejscowości Fjällbacka, w południowo-zachodniej Szwecji. Po wstępnych badaniach dendrochronologicznych okazało się, że dęby wykorzystane do budowy kogi ścięto w pierwszej połowie XIII w. Jednostki tego typu dominowały na Morzu Bałtyckim i Północnym w okresie od XIII do XV w. Datowanie wraku czyni go najstarszą odnalezioną jednostką w okolicach Bohuslän – historycznej krainy zlokalizowanej nad cieśniną Skagerrak na zachodnim wybrzeżu Szwecji. Archeolodzy nazwali jednostkę „Dyngökoggen”, od połączenia nazwy wyspy Dyngö i typu żaglowca. Szczegółowe badania nad jednostką będą w dalszym ciągu prowadzone.

Oryginalna mozaika z butów

Pantofle męskie z Chełmka, lata 70-te XX-go wieku, fot. Wikipedia

W Chełmku (woj. małopolskie) pracownicy z lokalnego ośrodka kultury starają się o zachowanie oryginalnej mozaiki ściennej z budynku dawnych Południowych Zakładów Przemysłu Skórzanego Chełmek. Fabryka produkowała niegdyś miliony par butów rocznie, które trafiały krajów na całym świecie. Mozaika powstała najprawdopodobniej pod koniec lat 80. XX w., jej autorem jest Józef Put. Dzieło ma powierzchnię 20 mkw. Wykonane zostało z kolorowych fragmentów skór używanych do produkcji butów. W kształt kuli ziemskiej wkomponowane zostały różne wzory obuwia. Mozaika jest jedną z trzech, które istniały w zakładach. Do dwóch pozostałych, znacznie mniejszych, nie ma w tej chwili dostępu. Po zabiegach konserwacyjnych wyjątkowe dzieło zostanie zaprezentowane w ogólnodostępnej przestrzeni, najprawdopodobniej hali sportowej ośrodka kultury.

Podziel się tym artykułem!

Dodaj komentarz

Uwaga! Komentarze nie są publikowane automatycznie! Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu przez moderatora