Wyniki jesiennego konkursu

Opisy zgłoszone do konkursu, były naprawdę interesujące, wyobraźnia naszych Użytkowników i tym razem nie zawiodła :)

Dziękujemy wszystkim za zgłoszenia, niniejszym prezentujemy laureatów konkursu, GRATULUJEMY!

 

Miejsce I Użytkownik : tomek112

Opisywany eksponat :http://myvimu.com/exhibit/41284117-niezbednik-kiedys

(czyli niezbędnik wytwórcy szlachetnych trunków;)

Wina, szampany, nalewki i alkohole popijane przez naszych pradziadów w czasach, kiedy to niezależnie od wyznania czczono Boga i ewentualnie Jego Wysokość Najjaśniej Panującego bez wątpienia należały do boskich trunków.

Nasi dziadowie, w imię rewolucji , doprowadzając do upadku Najjaśniej Panujących i ateizacji, zastąpili piwniczki pełne dobrodziejstw fermentacji czystą wódą i kiepskim winem, co było zgodne z tępieniem boskości w każdej formie.

Pokolenie naszych ojców w imię kontynuacji myśli ideologicznej swych przodków wynosząc na ołtarze i trony „wiecznie żywych” ideologów i sekretarzy w ich świątyniach komitetami zwanych doprowadziło do całkowitej profanacji przedmiotu konsumpcji, co dokładnie opisuje eksponat wspomniany powyżej.
Moje pokolenie z wielkim zapałem obaliło system i obiekty jego kultu, radośnie mając nadzieję na powrót starych, dobrych obyczajów a co za tym idzie i przedmiotów spożycia…

Od dwudziestu paru lat słysząc z ołtarzy władzy o dobrym i słusznym kierunku, rozwoju gospodarczym, sukcesach, świetnych wskaźnikach i indeksach giełdowych lekko się zastanawiam w aspekcie myśli przewodniej, jak do tego mają się niedawne nagłówki w prasie typu „Alkohol kupowany nie tylko w Czechach, ale i na terenie Polski może być śmiertelnym zagrożeniem.

 

Miejsce II Użytkownik : Jurand

Opisywany eksponathttp://myvimu.com/exhibit/3635917-btrm1001

(czyli niezwykła historia Papieskiego guzika)

Jest to guzik wykonany z dwóch rodzajów materiałów.

Szkielet guzika wykonany jest przez peruwiańskich indian Keczua z drewna balsa, co nadaje mu wyjątkową lekkość – guzik waży zaledwie 0,26 grama. Szkielet ten opleciony jest jedwabną nicią wykonaną z kokona jedwabnika morwowego specjalnie w tym celu sprowadzonego z Chin do Watykanu. Oplotu jedwabną nicią szkieletu z balsy dokonała dziewięćdziesięcioletnia zakonnica watykańska siostra Letycja.

Praca ta zajęła jej miesiąc, ponieważ wykonywana była tylko w czasie wolnym od innych obowiązków. Guzik został przyszyty wraz z innymi guzikami do szaty papieskiej w 2003 roku i w tym samym roku odpadł i zaginął, co miało miejsce podczas Audiencji Generalnej a spowodowane było zapewne niezbyt solidnym przyszyciem.

Dopiero po siedmiu miesiącach,podczas gruntownych porządków przeprowadzanych w apartamentach papieskich,guzik został odnaleziony przez członka papieskiej ekipy sprzątającej i przekazany osobistemu doradcy Papieża – kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi,który po rozpoznaniu jego pochodzenia zdeponował go w swoim sejfie.

W owym czasie, w 2004 roku, do kardynała Dziwisza dotarła z Polski listowna prośba pewnego znanego kolekcjonera guzików,dotycząca przekazania papieskiego guzika do jego kolekcji. Po wnikliwym rozpatrzeniu prośby i „prześwietleniu” kandydata na posiadacza guzika przez służby specjalne Watykanu,w efekcie ich pozytywnej opinii wydanej o kandydacie,kardynał Dziwisz przychylił się do prośby kolekcjonera.

Guzik z certyfikatem autentycznośći został zapakowany do szkatułki z drewna różanego i za pośrednictwem Nuncjusza Apostolskiego przetransportowany w poczcie dyplomatycznej do Polski gdzie podczas uroczystej mszy dziękczynnej na Jasnej Górze, został przekazany kolekcjonerowi, który ze swej strony zobowiązał się do wystawienia go na widok publiczny w swym wirtualnym muzeum na MyViMu.

 

Miejsce III Użytkownik : gniewko1

Opisywany eksponathttp://myvimu.com/exhibit/13076117-bluza-mundurowa-m43-drelich-hbt

(czyli sentymentalny mundur)

Ten eksponat został znaleziony przy starym młynie we wsi Charzyno.

O tym, że ten mundur znajdował się tam powiedział mojemu ojcu człowiek zamieszkujący tą wieś pod koniec wojny. Przyjechał tutaj w osobistych sprawach w roku 1983 i wspomnienia przyprowadziły go do nas.

Pokazał nam miejsce gdzie żołnierz Wehrmachtu uciekając skrył ten mundur w walizce i z jakiś przyczyn zakopał go. Świadkiem tego był ten pan. Po wyciągnięciu walizki i otworzeniu jej ukazał nam się mundur w wyśmienitym stanie.

Do dnia dzisiejszego wspominam tą sytuację.

 

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim uczestnikom i gratulujemy wygranym!

Podziel się tym artykułem!