Z szafy do Muzeum, czyli Kustosz Kurkow o swojej wystawie w Kaliszu.

Jak zawsze cieszy nas sukces Kustoszy MyViMu. Prywatna kolekcja w muzeum to znak, że kolekcjonerstwo mimo swojej trudnej natury, nadal jest doceniane.

Trud włożony w poszerzanie swojej kolekcji, dbanie o jej stan, ciągłe pogłębianie wiedzy ze swojej dziedziny kolekcjonerstwa, to wszystko jeszcze bardziej napawa dumą, gdy kolekcja staje się Muzealną ekspozycją.

Poprosiliśmy Kustosza Kurkowa o parę słów na temat wystawy. Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów na „kolekcjonerskim froncie”.

„Umundurowanie żołnierza polskiego w latach 1936-1959”- wystawa w Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej.

Militaria zacząłem kolekcjonować w 2007 roku. Od tego czasu w mojej głowie co rusz zaczęły się rozwijać różne koncepcje w kwestii tego pod jakim kątem zamierzam ukierunkować swoją kolekcję. Nie mogąc się zdecydować, stanęło na tym, że dziś zbieram umundurowanie i wyposażenie żołnierza polskiego. Zainteresowania zainteresowaniami, ale z miesiąca na miesiąc moja super duża szafa (która miała w zupełności wystarczyć na pomieszczenie tego co uzbieram w całym swoim życiu) okazała się być stanowczo za mała, by pomieścić to co w ciągu sześciu lat znalazło się w moim posiadaniu.

Jakiś czas temu w głowie zaświtała mi myśl, że fajnie byłoby mieć swoją własną wystawę w jakimś muzeum. Z podziwem oglądałem zdjęcia na stronach miast i muzeów, które prezentowały wystawy autorskie kolekcjonerów z kilkudziesięcioletnim stażem. Postanowiłem, że prędzej czy później też dojdę do takiego poziomu. Też będę miał taką kolekcję i też będę ją udostępniał złaknionym wiedzy rodakom. Za mała szafa i wystające z niej rękawy mundurów okazały się partnerami w poszukiwaniu muzeum, które byłoby zainteresowane współpracą. Okazało się, że to nie jest wcale tak proste jak wydawało mi się na początku. Muzea nie odpisywały na maile (choćby negatywnie), nawet, jeśli pytania ponawiałem, a w załączniku wysyłałem zdjęcia swoich zbiorów do podglądu. „Nic to”- pomyślałem. Nie tutaj, to spróbuję gdzie indziej. Czas biegł do przodu, odzewu nadal nie było, a kolekcja wciąż się rozrastała. Wreszcie… sukces!

Pewnego dnia zadzwoniła do mnie przedstawicielka Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej i powiedziała, że są zainteresowani wspólnym tworzeniem wystawy. Było to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie, ponieważ muzeum to mieści się niecałe 15 kilometrów od mojego rodzinnego domu. Zawsze to miło wesprzeć sąsiada.

Trochę czasu zajęło nam wspólne dogadanie szczegółów, ale oczami wyobraźni widziałem już swoją debiutancką wystawę. Po kilku wizytach w muzeum i przewertowaniu zawartości magazynu, wytypowaliśmy tamtejsze eksponaty, które razem z moimi będą wchodziły w jej skład.

Koniec końców udało nam się zaprezentować zwiedzającym czternaście sylwetek żołnierza polskiego w latach 1936-1959. Pod względem chronologii wystawę otwiera postać sierżanta WP z lat 1936-1939. Uwzględniając rozproszenie, jakiemu uległo Wojsko Polskie w trakcie trwania drugiej wojny światowej, zaprezentowaliśmy zwiedzającym również strzelca z 2 Armii Wojska Polskiego, 2 Korpusu Polskiego, czy 1 Dywizji Pancernej walczącej na zachodzie
Europy.

Ciekawostką może być mundur amerykański z polskimi guzikami. Najprawdopodobniej należał on do jednego z polskich oficerów, którzy trafili do niewoli niemieckiej i został z niego wyswobodzony właśnie przez Amerykanów. Mundury tego typu noszone były przez polskich oficerów jeszcze krótko po zakończeniu wojny. Jednym z tych oficerów był znany z obrony Westerplatte kapitan Franciszek Dąbrowski.

Idąc dalej, zwiedzający mogą obejrzeć umundurowanie oficerów, które zmieniało się z biegiem lat i coraz mniej było w nim elementów i wzorców przedwojennego Wojska Polskiego. Mundury zapinane na siedem guzików ustąpiły tym, które zapinano na sześć i pięć. Ostatnią chronologicznie postacią w tej ekspozycji jest podpułkownik Wojsk Lądowych, w kurtce zapinanej na cztery guziki, z wykładanym kołnierzem i czerwonymi wypustkami na rękawach. Modyfikacje tej wersji munduru możemy oglądać do dzisiaj.

Prócz umundurowanych manekinów, elementy wystawy stanowią również cztery gablotki.

Pierwsza z nich prezentuje zbiór bagnetów, które wykorzystywane były w Wojsku Polskim w dwudziestoleciu międzywojennym. Są to między innymi bagnety francuskie i niemieckie, które stanowiły trzon wyposażenia polskiego żołnierza w okresie walki o niepodległość i krotko po nim. Druga gablotka przedstawia elementy wyposażenia żołnierskiego. Są to między innymi ładownice, kajdanki, lornetka etc. Pozostałe dwie gablotki prezentują kilka nakryć głowy wykorzystywanych zarówno przed, jak i po wojnie.

Wystawa w kaliskim muzeum trwa od 3 sierpnia i będzie dostępna do końca września tego roku. Serdecznie wszystkich zapraszam i życzę przyjemnych wrażeń.

Michał Kurka

Kurkow

Zdjęcia pochodzą ze strony http://www.muzeum.kalisz.pl/

Podziel się tym artykułem!