OPCJE:
Zdjęcia na licencji:
Eksponaty w kolekcji
78 / 103
<
>
Bardzo ciekawa, nowatorska i niepowtarzalna konstrukcja. Bagnet nie posiada zatrzasku na karabin - jego rolę pełni ruchoma rękojeść. Bagnecik istniał w dwóch wersjach konstrukcyjnych.

Model z chromowaną głownią ma w rękojeści mały prostokątny wcisk- naciśnięcie go umożliwia suw rękojeści i założenie bagnetu na karabinie.

Wersja bez chromu zawsze jest gotowa do założenia na karabin, ale gdy bagnet trzyma się w dłoni, to przy próbie wbicia go nie zablokowana głownia wsunie się w rękojeść na ok. 30 mm.

Dziwna konstrukcja bagnetu umożliwiała zastosowanie go jako podpórki w strzelaniu z leżącej pozycji – zaczepiony wyłącznie hakiem, który znajduje się na końcu rękojeści bagnet będzie swobodnie wisiał głownią w dół (którą da się wbić w ziemię). By bagnet unieruchomić w bojowej pozycji należało go dodatkowo spiąć z hakiem karabinowej lufy, wsuwając go w okienko znajdujące się z boku rękojeści, odsuwając ją uprzednio w przód.

Istniały także dwa rodzaje pochwy (także obie widoczne na fotografii). W jedną pochwę wplatało się skórzany znitowany później pasek, druga wersja ma charakterystyczny zaczep na żabkę w formie owalnego płaskownika przynitowanego do pochwy na środku swojej długości.

Długość całkowita bagnetu – 444 mm

Szerokość głowni – 25 mm

Grubość głowni – 5 mm.





Obie wersje bagnetu są bardzo ciężkie do zdobycia.
Data dodania: 8 października 2011
Datowanie przedmiotu: 1936
Miejsce pochodzenia: ZSRR
Stan eksponatu: Nie określono
Pomóż uzupełnić opis Dowiedz się więcej Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!

Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.

Eksponat został odwiedzony łącznie 818 razy od 8 października 2011
Reklama
Dodaj komentarz
26 stycznia 2014
Piękne
10 października 2011
Jak zaczynalem to sie dalem wrobic w repliki, teraz to niema mowy. tylko oryginaly. Dla milego zpedzenia czasu kupowalem zardzewiale bagnety, czyscilem i doprowadzalem do najlepszego stanu jaki jest mozliwy. Jeszcze raz gratuluje twojej zdobyczy. piekne!
Kustosz
9 października 2011
DZIĘKI !
Nie są to co prawda egzemplarze w stanie „UNC” , ale wolę oryginał nadgryziony zębem czasu od repliki w stanie idealnym (a repliki tych bagnetów produkowano jeszcze niedawno i to na dodatek w Polsce).
8 października 2011
Fantastyczny!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. MyViMu.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.

Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.