OPCJE:
Zdjęcia na licencji:
Eksponaty w kolekcji
7 / 39
<
>
Bardzo duży drewniany kufer podróżny z początku XX wieku na walcach. U dołu szuflada. Na zdjęciu 1,3 i 4 podczas konserwacji bez części dolnej. Na zdjęciu nr 2 w całej okazałości. Na zdjęciu 5 część z szufladą przed renowacją. Kufer pozyskany tuż po wojnie z kamienicy z Wrocławia. Tego typu kufry były kuframi posagowymi. Brak okuć. Z boku metalowe uchwyty. Żelazne zawiasy.
Kufer czyszczony mechanicznie (papier ścierny), pokryty lakierem i czarną farbą do metalu.
szerokość 130 cm, wysokość 100 cm, grubość 80 cm.
Data dodania: 15 października 2011
Miejsce pochodzenia: Niemcy
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Kolor / barwa: jasne drewno
Materiał: drewno modrzewiowe
Pomóż uzupełnić opis Dowiedz się więcej Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!

Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.

Eksponat został odwiedzony łącznie 509 razy od 15 października 2011
Reklama
Dodaj komentarz
22 października 2011
Faktycznie większy od mojego kufra po 10 cm w każdą stronę i ładny jest
Instytucja Muzealna
22 października 2011
Do kufra zmieszczą się trzy grube baby :-) Wymiary podałam przy szablonie, ale mogę powtórzyć w opisie, nie ma problemu. Więcej o historii i renowacji kufra oraz pojęcie o jego rozmiarach pod tym linkiem:
http://tuskulum-riannon.blogspot.com/2010/09/ponowne-narodziny-starej-skrzyni.html
21 października 2011
Też mam podobny, bez uchwytów. :)
21 października 2011
Sprawdziłem bo mam podobny, dogrzebałem się i faktycznie bardzo małe uchwyty. Mój wydaje się być większy od tego a uchwyty takie malutkie.
I również zachęcam do pokazania wnętrza i podania wymiarów.
21 października 2011
A w środku ma jakiś schowek?
Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
21 października 2011
super do zabawy w chowanego
Instytucja Muzealna
21 października 2011
Tak, uchwyty są oryginalne i bardzo solidne. Wnosiliśmy tę część skrzyni przy ich pomocy na strome piętro.
21 października 2011
Czy te uchwyty są oryginalne od tego kufra? Bo wydają się zbyt delikatne.
21 października 2011
Otóż to, ja też renowacji uczę się na własnych błędach. Ważne, żeby było co restaurować...
:)
Instytucja Muzealna
21 października 2011
Najważniejsze, że z własnym chłopem potrafię "grać w zespole" i te renowacje, jedne mniej, inne bardziej udane, posuwają się do przodu :-)
20 października 2011
tak to bywa w naszym kraju , praca zespołowa jest dla nas polaków czymś obcym.
20 października 2011
Hehe, teraz co jeden facet, to inna koncepcja. Niedawno pilnowałem w knajpie dwóch hydraulików, żeby robili swoją robotę, to ile śmiechu było. Jakby jeden facet miał to robić, to uwinąłby się w parę minut, ale że przyszło dwóch, to każdy miał odmienną wizję i obrażał tego drugiego, że nic nie umie ;)
20 października 2011
Wosk albo pokost
Instytucja Muzealna
20 października 2011
Dzisiaj na pewno bym ją zawoskowała, ale wtedy, kiedy nad nią pracowałam, miałam mniejszą wiedzę na temat renowacji. Jest tak ładna, że na razie zostawię ją w takim stanie.
19 października 2011
Zamiast lakieru zastosowałbym, wosk, olej lub politurę.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. MyViMu.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.

Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.