Legitymacja członka Automobilklubu

Legitymacja członkowska warszawskiego Automobilklubu z przed 44 lat.

Na początku uczestnictwo w tej "elitarnej" organizacji bardzo mi imponowało. Nie każdy mógł zostać jej członkiem. Trzeba było mieć dwóch wprowadzających. O ile pamiętam (ale proszę nie traktować tego jako pewnik, bo pamięć jest zawodna, a potwierdzenia na papierze nie mam), jednym z nich był Witold Rychter, pionier polskiego sportu samochodowego, lotnictwa, dwukrotny zwycięzca Rajdu Polski - 1938 i 1947. Osobiście go nie znałem, ale znał go drugi wprowadzający i to była jego "sprawka".

Jednak z czasem fascynacja Klubem przygasła. Nie miałem czasu na czynne uczestnictwo, ani nawet na regularne klubowe spotkania (chyba raz w miesiącu). Po paru latach moje członkostwo umarło śmiercią naturalną, chociaż na rajdy (bez specjalnych sukcesów) jeździłem od czasu do czasu do 1978 roku. Jeździłem bo sprawiało mi to przyjemność, ale zniechęciłem się ostatecznie, gdy dotarło do mnie, że dla wielu innych uczestników to nie była przyjemność, tylko "wojna na śmierć i życie". Dlatego w ostatnim okresie brałem udział tylko w rajdach turystycznych mających charakter rodzinny, piknikowy itp.