Jesień za płotem, od dzisiaj ma być zimniej. Rozgrzejmy się troszkę jak te "Tarpany" w Budach (kakao gratis w kuchni) i pohulajmy z nimi po łąkach. Te nowe monitory nie grzeją...
Koniki polskie są jedyną rasą koni na świecie wywodzącą się od dziko żyjących tarpanów, które na wolności na terenach bezleśnych można było spotkać jeszcze pod koniec XVIII w. Konik polski to wciąż rzadka, niemalże muzealna rasa ? Zwierzę jest niższe i lżejsze od powszechnie znanych koni i posiada charakterystyczne, tak zwane “myszowate” wciąż przecież bardzo przyjemne umaszczenie.
Koniki przybyły m.in. z Roztocza na Lubelszczyźnie i tworzą nad Biebrzą nową hodowlę zachowawczą tych zwierząt. Zabezpieczają w ten sposób nową pulę genową dla konika polskiego. Konik w założeniu miał się przyczynić także do ochrony biebrzańskiej przyrody. Rzeczywiście pomaga obecnie biebrzańskim bagnom, bo może zjeść to, czego się nie wykasza i czego nie chcą jeść inne zwierzęta. Zwierzęta zjadają pędy młodych brzóz, olchy czy wierzby, a także turzyce, przez co pomagają takim ptakom jak bataliony czy wodniczka. Nie straszna im jest zima, śnieg czy mróz.
W Budach u Krzysztofa, chociaż to muzeum, zawsze mają dostęp do świeżej wody. Dobry patent – nacinanie brzegów ocynkowanych balii, pozwala zbierać więcej deszczówki. Wielkie, stare beczki na wodę i niezliczone wiadra uzupełniają wyposażenie tego jedynego w swoim rodzaju, muzeum Konika Polskiego ?
Te, chociaż żyją na wolności, kiedy tylko gospodarz pojawi się na widnokręgu, pędzą z rozwianymi grzywami i wesołymi oczami pytają czy nie ma czegoś za pazuchą. Do zdjęć pozuje “Traper” i spółka.
Data dodania: 17 listopada 2010
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Pomóż uzupełnić opis
Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!