Pistolet maszynowy Suomi Kp/31 SJR

OPCJE:
Zdjęcia na licencji:
Eksponaty w kolekcji
29 / 53
<
>
Fiński pistolet maszynowy, skonstruowany przez Aimo Lahtiego (przy współpracy Y. Koskinena) w latach dwudziestych XX wieku i przyjęty do uzbrojenia armii fińskiej w 1931 jako "Suomi-konepistooli KP/31" ("Fiński pistolet maszynowy KP/31"). Producentem broni była firma Oy Tikkakoski Ab.

KP/31 był bronią znakomicie zaprojektowaną, chociaż na podstawie... błędnych założeń. Armia fińska widziała w nim substytut znacznie droższych ręcznych karabinów maszynowych - miał prowadzić przede wszystkim celny i raczej stacjonarny ogień o znacznym natężeniu. W rezultacie, KP/31 był ciężki, a jego lufę można było szybko wymienić w warunkach polowych (rzecz niezwykle rzadko spotykana w pistoletach maszynowych), a zasilany był zasadniczo z magazynka bębnowego o pojemności 71 nabojów. Zamek poruszał się w szczelnej (niemal hermetycznej) komorze zamkowej, co sprawiało, że broń była odporna na zanieczyszczenia i zacięcia. Jakość wykonania był bardzo wysoka, broń świetnie spisywała się w trudnych warunkach zimowych.

KP/31 był także bronią niezwykle celną i to również przy prowadzeniu ognia seryjnego – prawdopodobnie był w ogóle najcelniejszym pistoletem maszynowym w historii. Podczas prób państwowych, przy prowadzeniu ognia z podparcia, z 50 pocisków wystrzelonych na 100 metrów jedną długą serią, aż 48 zmieściło się w "dziewiątce" i „dziesiątce” standardowej tarczy/sylwetki. Nic więc dziwnego, ze najskuteczniejszy snajper wszech czasów - Simo Häyhä, nazwany „Białą Śmiercią” (zastrzelił ponad 500 żołnierzy przeciwnika) wolał w pewnych sytuacjach taktycznych używać raczej KP/31 niż karabinu Mosina.

W chwili wybuchu radziecko-fińskiej wojny zimowej (1939 - 1940), Finowie posiadali nie więcej niż 4 tysiące pistoletów maszynowych KP/31. Podczas walk, rychło okazało się, że taka broń jest znacznie skuteczniejsza, kiedy jest używana nie w roli stacjonarnej, ale jako mobilny "wymiatacz okopów" i "kosa" w starciach na bliską odległość (wtedy też zaczęto także stosować bardziej niezawodne i lżejsze magazynki pudełkowe w miejsce bębnowych). W rezultacie Finowie dopracowali się najlepszej możliwej taktyki użycia KP/31 (przy okazji - jako zasadę przyjęto, że otrzymywał ją najodważniejszy żołnierz w drużynie), a ona sama przeszła do legendy. Zaś problem erkaemów został rozwiązany, gdy Finowie zdobyli znaczne ilości radzieckich Diegtiariewów DP.

Od 1942 produkowano zmodernizowaną wersję Suomi KP/31 SJR, którą wyposażono w wielofunkcyjne urządzenie wylotowe na końcu lufy (tłumik ognia i podrzutu). Symbol SJR, który pojawił się w nazwie, jest skrótem od "Suujarru" ("hamulec wylotowy"). Co ciekawe, przeciwko tej modyfikacji gromko zaprotestował sam konstruktor - Lahti. Uważał, ze w urządzeniu tym będzie gromadził się śnieg i brud, co może powodować awarie broni. W pismach do najwyższych władz domagał się wręcz sądu wojennego i rozstrzelania autora tego pomysłu, co przyniosło nieoczekiwany efekt - otóż producent utajnił nazwisko tej osoby (!) i do dzisiaj nie wiadomo, komu KP/31 zawdzięcza owo urządzenie na końcu lufy. Same władze zresztą także niespecjalnie przejęły się awanturą rozpętaną przez Lahtiego, który był znany z trudnego charakteru i kłótliwości, a zmodyfikowane KP/31 SJR wytwarzano w najlepsze aż do 1945, gdy w ogóle zakończono produkcję (łącznie około 80 tysięcy sztuk).

Najpoważniejszymi wadami broni była jej masa (KP/31 SJR z załadowanym magazynkiem bębnowym ważył ponad sześć i pół kilograma) oraz bardzo wysoki koszt wytwarzania (co wynikało z przyjętej technologii produkcji i rygorystycznej kontroli jakości). W wojsku fińskim pistolety maszynowe Suomi KP/31 po wojnie zimowej i "wojnie kontynuacyjnej" (1941 - 1944) używane były aż do lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Produkowano je także na licencji w Danii, Szwecji oraz Szwajcarii (te ostatnie, pod oznaczeniem Hispano-Suiza MP43/44, stanowiły także uzbrojenie watykańskiej Gwardii Papieskiej). Około 100 egzemplarzy w latach trzydziestych zakupiła Polska, na potrzeby Policji Państwowej (niewielka liczbę przekazano Żandarmerii Wojskowej).

W kolekcji: Suomi Kp/31 SJR nr 52259, wyprodukowany prawdopodobnie w 1944 roku. Na zdjęciach przedstawiono ukompletowanie broni z magazynkiem 71 oraz 36 nabojowym. Drugowojenne zdjęcie, wykonane 16 czerwca 1944 przez Uuno Laukka, przedstawia fińskich żołnierzy przeczekujących w schronie w okolicach Wyborga radziecki ostrzał artyleryjski [Military Museum, Public Domain].
Data dodania: 11 czerwca 2016
Datowanie przedmiotu: 1944 - 1945
Miejsce pochodzenia: Finlandia
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Pomóż uzupełnić opis Dowiedz się więcej Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!

Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.

Eksponat został odwiedzony łącznie 1956 razy od 11 czerwca 2016
Reklama
Dodaj komentarz
Kustosz
26 września 2021
Ba, nawet krasnoarmiejcy śpiewali o "Suomi-krasawicy", co prawda początkowo w troche innym kontekście :-)
A co strzelania, to póki nie można osobiście, to przynajmniej: https://www.youtube.com/watch?v=YLcLmE6uHuc
Kustosz
25 września 2021
Ładna niuńka. Ażby wygarnął z pół magazynka...
Kustosz
24 września 2021
Dziękuję za wyrazy uznania i komentarz :-)    Z KP/31 wiąże się jeszcze sporo ciekawostek, ale cóż - limit miejsca w opisie... Na przykład to, że Brytyjczycy uznali je w 1939 za najlepsze pistolety maszynowe, jaki mieli okazję testować (m. in. za celność, skupienie serii i niezawodność w każdych warunkach, od arktycznych po pustynne), chociaż ostatecznie nie wprowadzili ich do uzbrojenia, wybierając "Thompsony". A opis i zdjęcia KP/31 zaktualizowałem, bo akurat udało mi sie ostatnio zdobyć oryginalny fiński magazynek bębnowy do niego i teraz mam już oba typy - bęben i pudełko. Może jeszcze kiedyś uda mi sie trafić 50-nabojową "trumienkę"..
24 września 2021
Nic tak nie cieszy jak seria z Suomi od Tikkakoski... chyba było trochę inaczej, ale eksponat kultowy. Gratulacje. Moge tylko dodać, że broń ta nie wymagała smarowania, a wręcz przeciwnie, smarowanie jej w warunkach zimowych było niewskazane.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. MyViMu.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.

Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.