April in Paris, seria Gibson Girl

OPCJE:
Zdjęcia na licencji:
Eksponaty w kolekcji
8 / 26
<
>
Franklinowska lalka nazwana Kwietniem w Paryżu, jest praktycznie nie do zdobycia w normalnych warunkach. Kiedy tylko się pokazuje jest obsiadana tak szczelnie że praktycznie ma na jak dopchać się do aukcji.

W jej przypadku nie jest ważne nawet czy posiada wszystkie akcesoria, astronomiczne kwoty osiąga sama suknia tej lalki albo egzemplarz, który stracił rękę czy nogę. Istne szaleństwo!

Ale lalka jest warta każdego dolara- niestety. Poziom detalu jest niesamowity do tego ten model nie powtarza się więcej w serii Gibson Girl.



Swoją zdobyłam trochę spod lady. W grę wchodziło spore ryzyko, bo transakcja odbywała się bez jakichkolwiek zabezpieczeń, mogłam stracić sporą sumę a nie zyskać nic.

Dzięki lalkowym bóstwom wszystko odbyło się gładko, choć pertraktacje ciągnęły się tydzień. Zakup nie byłby możliwy gdyby nie Kaye odlewniczka która założyła mini tablicę ogłoszeniową gdzie każdy kto miał coś na sprzedaż lub kto chciał coś kupić mógł dodać ogłoszenie. Niestety strona już nie istnieje Kaye w 2015 powarznie zachorowała i zamknęła swoją działalność jak również przestała podtrzymywać stronę ogłoszeniową.

Kwiecień wyróżnia wśród Gibsonek również kolor włosów (trudno mi nawet opisać taki odcień blondu) gdyż zazwyczaj pannice mają piękne kasztanowe grzywy. Oryginalna jest też sama fryzura, zamiast klasycznych koków tu mamy dosyć luźne upięcie a do tego kaskadę loków padająca na ramię.

Innym znamiennym drobiazgiem jest biżuteria, przy pozostałych modelach dosyć oszczędna a Kwiecień wręcz opływa w perły.

Lalka sama jest z resztą taką perełką jeśli chodzi o wykonanie- nie zaniedbano przy niej niczego. Odtworzono w odlewie nawet guziczki od rękawiczek.

Strój lalki jest niemniej wyjątkowy jak ona sama. Oprócz tego co wydać na pierwszy rzut oka warto wymienić to że spód sukni podszyty jest przetykanym złotą nitką materiałem.
Pomóż uzupełnić opis Dowiedz się więcej Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!
Eksponat został odwiedzony łącznie 1965 razy od 4 czerwca 2017
Reklama
Dodaj komentarz
14 lutego 2018
Dziękuję za miłe słowa :) 
Przyznam że co do marki Franklin Mint byłam nastawiona wyjątkowo jednokierunkowo i nie zwróciłam uwagi na naparstki, jak widać firma miała rękę do porcelanowych cacek- szkoda że lalki już przestali produkować, choć to lepiej dla mojego portfela :)
Naparstki nadal wydają?
14 lutego 2018
Jestem pod wrażeniem wspaniałych eksponatów i pełnych pasji i wiedzy opisów.
Wytwórnia Franklin Mint jest mi znana .To  jedna z wytwórni  mająca  w swojej ofercie  piękne porcelanowe naparstki.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. MyViMu.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.

Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.