Kazimiera Kot: - Zrezygnowałam z tradycyjnej białej sukni ślubnej z długim welonem i przypiętym trenem. To były trudne czasy. Tradycyjna suknia ślubna wiązała się ze sporym wydatkiem. Postanowiłam, że wystąpię na uroczystości w modnym wówczas kompleciku, dwuczęściowym.
Taka inwestycja nie była może dużo mniejszym wydatkiem w porównaniu z suknią. Przy takim wyborze była jednak ta przewaga, że kostium będę mogła jeszcze wykorzystać na różne sposoby. W pracy pedagoga było to praktyczne ubranie. Nie stać mnie było na jednorazowy wydatek na suknię tradycyjną, którą wykorzystam tylko i wyłącznie w tym jednym dniu. Spódnica i żakiet były o wiele praktyczniejszym rozwiązaniem. Strój był śliczny, popielaty w jasnym odcieniu, a do tego pod kolor buciki. Buty, Henryk zlecił projekt swojej dobrej koleżance po fachu. Były niepowtarzalne, zgrabne i dopasowane kolorystycznie do całości.
Może całość wyglądała zbyt obszernie, a może tego typu strój pozostawał dopiero na wejściu w modzie ślubnej. Nie mniej, mieszkańcy miasteczka dopytywali mojej mamy czy może przypadkiem nie stawałem do ślubu w stanie odmiennym i dlatego nie w popularnej sukni a takim zupełnie innym niż dotychczasowe stroju.
Data dodania: 31 października 2017
Stan eksponatu: Dobry
Pomóż uzupełnić opis
Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!
Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.
Eksponat został odwiedzony łącznie 499 razy od 31 października 2017