300 Lat Święta Ogniowego w Żorach
Pożar miasta z 1702 roku wybuchł najprawdopodobniej przez apetyt rajcy. Spaliła się drewniana zabudowa środmiejska, zniszczeniu uległa wieża kościoła farnego. Na pamiątkę tamtych wydarzeń co roku, 11 maja, obchodzimy Święto Ogniowe w Żorach. Pożar wybuchł przez nieposkromiony apetyt na... zająca. Taką zachciankę miał rajca miejski, Andrzej Peisker. - Rajca wrócił z pobliskiej wioski z biesiady. Radnemu, rozochoconemu zabawą, apetyt, mimo późnej pory w dalszym ciągu dopisywał i kazał sobie upiec zająca. Pożar wybuchł pół godziny przed północą.Ogień, zaprószony w jednym z domostw, szybko rozprzestrzenił się na inne budynki. - Sprzyjał temu łatwopalny materiał, z którego powstawały domy mieszczan w Żorach aż do początków XIX wieku.
W pożarze zginął ówczesny burmistrz Marcin Scholz i jego największy przeciwnik w mieście, Adam Hok z Górnego Przedmieścia, który pospieszył mu na ratunek. - Obydwaj mężczyźni udusili się w piwnicy, z której nie mogli się wydostać, gdyż spadające belki zablokowały drzwi. Co ciekawe, w okresie dwudziestolecia międzywojennego 11 maja był dniem wolnym od pracy..
Data dodania: 9 listopada 2018
Datowanie przedmiotu:
2002
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Pomóż uzupełnić opis
Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!
Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.
Eksponat został odwiedzony łącznie 258 razy od 9 listopada 2018