Tabliczka znamionowa trójnóg Maxim
Mosiężna półokrągła tabliczka znamionowa z trónożnej podstawy pod CKM Maxima. Dar osoby prywatnej dla muzeum. Okolice Sławięcic (opolskie). W rejonie tym były w czasie powstania śląskiego ciężkie walki, być może to relikt z tego okresu.
Kolega TeddyBear zaproponował uzupełnienie opisu:
Plakietka pochodzi z trójnożnej podstawy Mk IV do brytyjskiego ciężkiego karabinu maszynowego Maxim-Vickers kalibru 7,7 mm (0.303 cala). Powinna znajdować się na tylnej (dłuższej) nodze podstawy.
Producentem tej sztuki była prawdopodobnie firma William Beardmore z Glasgow.
Brytyjska podstawa Mk IV była lepsza od podstaw niemieckich i rosyjskich Maximów - m. in. zapewniała bardzo dobra stabilizację bez względu na warunki terenowe i dużą precyzję operowania bronią (przy możliwym polu ostrzału 360 stopni). Ważyła jednak ok. 28 kg. Była też bardzo droga - w okresie I wojny światowej jedna podstawa Mk IV do brytyjskiego Maxima kosztowała prawie tyle, co trzy karabiny Lee-Enfield SMLE.
Data dodania: 25 kwietnia 2019
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Pomogli w tworzeniu opisu:
TeddyBear
Pomóż uzupełnić opis
Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!
Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.
Eksponat został odwiedzony łącznie 388 razy od 25 kwietnia 2019
Producentem tego egzemplarza była prawdopodobnie firma William Beardmore z Glasgow (chociaż nie mam tu 100% pewności).
Brytyjska podstawa Mk IV była lepsza od podstaw niemieckich i rosyjskich Maximów - m. in. zapewniała bardzo dobra stabilizację bez względu na warunki terenowe i dużą precyzję operowania bronią (przy mozliwym polu ostrzału 360 stopni). Swoje jednak ważyła - ok. 28 kg. Była też bardzo droga - w okresie I wojny światowej jedna podstawa Mk IV do brytyjskiego Maxima kosztowała prawie tyle, co trzy karabiny Lee-Enfield SMLE.
Całkiem prawdopodobne, że to relikt z czasów powstań śląskich - trafiała się tam przeróżna broń, chociaż pewnie ktoś miał problem z nietypową amunicją (chyba, że udało się osadzić na niej niemieckiego Maxima...).