Zamek krzyżacki w Człuchowie
Krzyżacy waronię człuchowską zaczęli budować w około 1325, a zakończyli około 1365r. Był własciwie ostatnim klasycznym kasztelem przez nich zbudowanym. Posiadał trzy przedzamcza i był prawdopodobnie drugim pod względem kubatury i powierzchni zamkiem po Malborku. Co prawda ta teza może upaść, gdy zostaną przeprowadzone poważniejsze kompleksowe badania fundamentów zamku w Elblągu. Zamek wysoki nie miał już wieżyczek narożnych, wybudowano za to potężny bergfried (wieżę ostatecznej obrony) wzorowany zapewne na młodszym brodnickim i niestety jest to jedyna, jak i tam, zachowana w całości część warowni.
Zamek zaczęto rozbierać po wielkim pożarze miasta w roku 1793 i oprócz wieży pozostawiono kamienne postumenty murów. Wieża na ostatniej kondygnacji ma wmurowaną kamienna misę która służyła do rozpalania sygnalizacyjnych ognisk.
Obecnie odsłonięto i zadaszono piwnice zamkowe.
Regularny kasztel konwentualny, siedziba komtura.
W załączeniu rysunki wykonane w paincie po wykorzystaniu planów Konrada Steinbrechta.
Rysunek aksonometryczny sprzed 30 lat.
Zdjęcie z 1991, gdy przeprowadzaliśmy odbudowę zniszczonych blanek i uzupełnianie uszkodzonych cegieł w wieży.
Data dodania: 13 lutego 2021
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Pomóż uzupełnić opis
Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!
Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.
Eksponat został odwiedzony łącznie 234 razy od 13 lutego 2021
Jak zaznaczyłem we wstępniaku wizualizacje zamków są moimi wizjami i absolutnie nie roszczę sobie prawa do jedynie słusznych teorii, że tak rzeczywiście kiedyś wyglądały. Zresztą wizje te zmieniały się w miarę poznawania nowych rzetelnych już opracowań i tu musze przywołać takich badaczy jak Tomasz Torbus, Bogusz Wasik, czy Marcin Wiewióra. Najbardziej zbliżone do wyglądu budowli w epoce, są wizualizacje zrobione przeze mnie z wykorzystaniem rysunków Steinbrechta. Są one zresztą aktualizowane na bieżąco w miarę pojawiania się nowych fachowych opracowań.
Oczywiście zamieszczę całą kolekcję rysunków mojego autorstwa, ale jeszcze raz zaznaczę, że należy je traktować z lekkim przymrużeniem oka.