T-34/76 obr.1943 fabr. Nr 112 w Krassnoje Sormowo.
T-34/76 obr. 1943 wyprodukowany przez fabr. Nr 112 w Krassnoje Sormowo. Wóz z wieżą odlewaną, sześciokątną, bez wieżyczki obserwacyjnej dowódcy i jednym peryskopem. Osłona oporopowrotnika typowa dla armaty F-34, z tępym zakończeniem. Wanna nowego typu z okrągłą rewizją przedziału przekładni i kulista osłona przedniego KM. Pojazdy tego typu Niemcy nazywali Mickey Mouse, bo otwarte włazy wieży jakoś im się kojarzyły z tym myszakiem. Koła nośne typowe dla tego typu wozów: dwa skrajne z bandażami gumowymi, trzy stalowe z wewnętrzną amortyzacją
Czołg tego typu, został prawdopodobnie dostarczony do drugiego pułku 22 października 1944.
Według relacji część dostarczonych wozów nie posiadała wieżyczek obserwacyjnych.
Czołg mógł być utracony w bitwie o Wał Pomorski 10 lutego 1945 na przedpolach Mirosławca, w czasie ataku na nierozpoznane pozycje niemieckie. Tym razem tak jak pod Studziankami, batalion pozbawiony wsparcia piechoty i artylerii nacierał wzdłuż drogi i podobnie czołgi zostały kolejno trafiane z zamaskowanych stanowisk przeciwpancernych. Po zjechaniu z drogi na podmokły, torfiasty teren i rozwinięciu szyku do natarcia, los pojazdów został przesądzony: 11 czołgów zostało wyeliminowanych z walki. Historia lubi się powtarzać. I nie był to ostatni raz w tej bitwie.
Czołg w malowaniu z okresu sprzed nadania numerów taktycznych.
Numer prezentowanego modelu jest hipotetyczny.
Zestaw Tamiya 35059
Data dodania: 1 marca 2021
Stan eksponatu: Bardzo dobry
Pomóż uzupełnić opis
Zauważyłeś błąd lub wiesz coś więcej na temat tego eksponatu?
Zasugeruj właścicielowi poprawiony opis i Zdobądź punkty dla swojego muzeum!
Eksponat jest widoczny w następujących kategoriach serwisu.
Eksponat został odwiedzony łącznie 247 razy od 1 marca 2021
Edit: "zjadło" mi adresata, poprawione.
A ja się muszę przyznac, że nigdy nie zastanawiałem nad takim dylematem.
Właz mechanika kierowcy w T-34 wyposażony był w mechanizm odciążający i blokady w położeniu "otwarty / zamknięty".
Konstrukcja włazu i mechanizmu odciążającego umożliwiała jego częściowe uchylenie, ale wówczas właz nie był blokowany i istniało ryzyko jego niekontrolowanego opadnięcia, zwłaszcza podczas jazdy. Zresztą instrukcja (np. polska wersja "Czołg T-34. Krótkie wskazówki dla załogi") przewidywała jedynie możliwe dwa położenia tego włazu - całkiem otwarte i zamknięte. Ale bywało różnie...
Oczywiście słusznie zauwazyłeś, że siłowniki powinny trzymać w pozycji w pełni otwartej i prawdopodobnie tylko uszkodzone (co by przy tej jakości wykonania nie było czymś nadzwyczajnym) pozwalały na takie lekkie uchylenie. Jednakże po analizie róznych zdjęć np. czołgu z defilady w Sielcach (ten z avatara) i wielu innych, jestem skłonny jednak zaryzykować stwierdzenie, że chyba można było je uchlać. W tym konkretnym modelu zostawiłem lekko uchylony, ponieważ nie ma w nim wnętrza, a takie wszystkie zamknięte , to już troche trąci monotonią.
Pozdrawiam.