Akcja oddziału porucznika Szemana - kartka+kalend.

W ariergardzie z rozkazu Skobelewa znajdował się oddział porucznika Szemana z dwoma kartaczownicami Gatlinga (dzięki Jurgen!). Gdy tylko Tekinowie zaczęli omijać lewą krawędź Rosjan, porucznik rozkazał otworzyć ogień. Działanie tej broni wywołało oszałamiający efekt, wroga kawaleria natychmiast uciekła. Piechota, szykując się do odparcia nalotu salwą karabinów, nie musiała oddać ani jednego strzału. „Marynarze zachowywali się znakomicie” – napisał S.O. Skobelev. do Makarowa. „Na moich oczach odparli śmiały atak kawalerii Tekinów”.



Artykuł po rosyjsku:

Ostatnia bitwa generała Skobeleva