Recenzja Prince of Persia

Bylismy ostatnio na PoP i muszę powiedzieć, że mi się dość podobał. Nie wywarło co prawda jakiegoś wielkiego wrażenia, ale Jake Gyllenhaal
(Dastan) nie jest typowym jak na te filmy mięsniakiem co pozytywnie wpływa na widza. Gemma Arterton z drugiej strony to niezły kąsek, słyszalem, że sie ostatnio narzeczyła więc lipa :D

Historia generalnie przedstawia się tak:

Nasz bohater jest przyrodnim księciem Persów, przyrodnim bo go król przygarnął. Jest mega waleczny oczywiście z nutą humory itd...
Pewnego dnia ktoś wrabia go w morderstwo króla - jego ojczyma, wiec chłopak musi wiać, a że pod ręką była fajna laska, której królestwo własnie rozjechali to uciekają razem. Po drodze ku wyjaśnieniu sprawy nawijają się na Szejka Almara (Frank Molina - koleś ktory w Indiana Jonesie - poszukiwanie zaginionej Arki, grał tego typka w pierwszej scenie co zwiał Jonesowi), który jest dość ciekawą postacia.

Oprócz tego, że w kinie wyłączyli klime, i mieliśmy symulator pustyni, film wart obejżenia.

Ocena 4/5 :)

Byłam na tym filmie i to w Anglii. W sumie to najbardziej wspominam kino, a w zasadzie to mnóstwo reklam na początku. Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś w Polsce tak nie było. Ostatnio nie chodzę do kina. Co do filmu, to był fajny, jednak nigdy nie podchodzę poważnie do tego, jakie niesie ze sobą przesłanie do widza.

https://lubiehiszpanie.pl/pedro-almodovar-najwazniejsze-filmy-rezysera

Niestety w Polsce też jest duża ilość reklam, spokojnie można przyjść z 20 min od ustalonej godziny seansu, z pewnością i tak się zdąży, a film również oglądałem i mega mi się podobał i naprawdę polecam tym, którzy go jeszcze nie widzieli 

__________________
Profesjonalna organizacja przyjęć ślubnych w Krakowie

 

Gdzie obejrzę ten film w interecie? 
_______________________
Najlepszy malarz w Warszawie