Gdzie jest dyrekcja?

Nie wiem czy szanowne koleżeństwo odniosło podobne wrażenie ale ja się czuję jakby całe to przedsięwzięcie toczyło się już tylko siłą jego użytkowników. Jakoś ucichło w sprawie typowania wybranych przez patronów eksponatów do prezentacji na FB, ostatni przegląd tygodnia był na początku sierpnia a o biuletynie już nawet nie wspominam. Może się mylę ale myślę że choćby patroni zasługują na jakieś wyjaśnienie choć tak naprawdę uważam że należy się ono całej naszej społeczności.

Tak, też odnoszę podobne wrażenie niestety

Mam podobne odczucia. Jestem tu 2 i pół roku i w zasadzie od początku odnoszę wrażenie, że serwis jest generalnie samoobsługowy, a jedyną aktywność generują użytkownicy - i taki model generalnie nie jest zły póki wszystko działa. Z patronowaniem na razie dałem sobie spokój bo w sumie nie dało ono wiele moim zbiorom, nie wiedzę też jakiegoś przełożenia na rozwój serwisu. Mam nadzieję, że nie obudzimy się pewnego dnia a MyViMu będzie niedostępne...

Ewidentny "zjazd" zaczął się od czerwca i sławetnej awarii licznika odwiedzin. Potem jeszcze coś się od czasu do czasu działo, ale ostatnio faktycznie mamy totalną stagnację po stronie zarządzania.
A to nie nastraja optymistycznie. Przyłączam się do grzecznej prośby o wyjaśnienie sytuacji.

Święta prawda, coś złego dzieje się z naszym MyViMu. Rozumiem, że mogą być jakieś obiektywne problemy, ale ta cisza...

Hop,hoooooop ! Jest tam ktoś ?

Wczoraj od południa do północy, a nawet później nie mogłem otworzyć strony MyViMu. Już myślalem, że to koniec, że strona padła i nie ma kto jej podnieść, bo nikogo tam po drugiej stronie nie ma. No, ale dziś wstapiła nadzieja. A czy ktoś z Was też miał wczoraj problemy z uzyskaniem dostępu do MyViMu, czy to tylko mnie się tak przytrafiło?

Caly dzień do dzisiejszego popoludnia. Z tym że zaczęło sie sypać wieczorem dnia poprzedniego.

Właśnie ta nadzieja jak powiedział kolega Tomator , to coś wielkiego , gdyż takze bardzo się ucieszyłem jak strona się pojawiła , wszyscy mamy tu swoje piękne kolekcje którymi żyjemy.

Też się cieszę, bo przyznam, że po dwóch dniach padnięcia serwisu bez wyjaśnień (chocby mailowych, skoro strona nie działała) już zacząłem powoli rozglądać się za jakąś alternatywą. Najbardziej żal mi było utraconych kontaktów, chociaż na szczęście niektóre już zdążyły się przekształcić w kontakty "pozamuzealne". Fajnie, że znowu nasze grono powróciło :-).
Nadal mamy jednak nie rozwiązany podstawowy problem - zaczęliśmy trzeci miesiąc bez jakiejkolwiek aktywności administracji, przerobiliśmy "lockdown" serwisu bez słowa wyjaśnienia itp.
Oczywiście trzeba pamietać, że MyViMu (jako spółka z o.o.) jest bytem biznesowym, co oznacza, że musi zarabiać. W tym przypadku, formuła działania oznacza jednak konieczność współpracy MyViMu z kustoszami - ci drudzy oczekują, ze ich zbiory trafią do jak najszerszego grona zainteresowanych, a z kolei MyViMu dzięki powiększaniu grona oglądających (przyciagnietycyh atrakcyjnymi eksponatami z różnych dziedzin) zwiększy swą atrakcyjność np dla potencjalnych reklamodawców. Na razie jednak dość słabo wygląda promocja muzeum w cyberprzestrzeni (sami utyskujemy czasami na jego "niszowość"), a ostatnio zaszwankowała także współpraca z wystawcami-kustoszami. Quo vadis, MyViMu?

Pięknie napisane. I nic dodać, nic ująć.

12 października wysłałem do Dyrekcji informację że nie da się obejrzeć żadnego eksponatu co poskutkowało zamknięciem serwisu i podjęciem prac nad przywróceniem jego sprawnego działania.Po dwóch dniach (wczoraj też krótko była możliwość zajrzenia na stronę) teoretycznie wszystko wróciło z tym że nie na pewno wszystko działa jak należy - nadal nie można zobaczyć eksponatów w kolekcjach i ostatnio dodane na stronie głównej też się nie wyświetlają.Wypada więc oczekiwać na ciąg dalszy z nadzieją że w końcu ktoś to ogarnie.Na jakieś wyjaśnienia dla kustoszy jak to kiedyś bywało już od dawna nie ma co liczyć.

Wywiady z kustoszami- było minęło. Konkursy- było minęło. Dobry kontakt z administracją- było minęło. Chyba mógłbym jeszcze tak długo o biuletynach, przeglądach tygodnia, wpisach na profilu portalowym na fb. Muszę być uczciwy wobec społeczności i napisać że odpuściłem sobie sponsorowanie portalu w programie Patronite, mimo iż byłem jednym z pierwszych który Was gorąco namawiał do wsparcia portalu. Zwyczajnie nie widzę realnego przełożenia wsparcia na ogólny rozwój w/w. Nie napiszę co za to widzę zamiast rozwoju bo nie chcę Was dołować.

Oczywiście że wsparcie od kustoszy dla serwisu (za pośrednictwem Patronite) jest poniżej krytyki - tylko kilka osób na kilkaset. Ale to nie może być powodem milczącej abdykacji zarządzających serwisem. Jakiś komunikat nam sie należy. To nie wymaga pieniędzy, ani poświęcenia czasu. Parę minut i komunikat gotowy.
To gdzie się spotykamy gdy serwis padnie? ????

Bardzo dobre pytanie. Warto stworzyć jakąś sieć kontaktów pomiędzy osobami które się troszczą o odpowiedź na nie.

Może zamknięta grupa na FB?

O ile wszyscy zainteresowani mają konta na w/w przybytku to przynajmniej na początek, to może być dobry pomysł. A później zobaczymy co się z tego urodzi.

Witam ! Pozwolę sobie coś dołożyć...Moim skromnym zdanie kłopoty zaczeły się w momencie ,gdy zaistniała sprawa patronów . Niestety mniejsze grono patronów ( do którego mam przyjemność należeć ) zaczeło czegoś wymagać w zamian ...i wtedy " dyrekcja " się posypała...Nie znam przyczyn ani powodów,ale pare słow wyjaśnień nam się należy.Próbowałem się kontaktować .ale bez skutku...
Pozdrawiam serdecznie !
Romek

Ale w jakim sensie "wymagać"? Z tego co pamiętam MyViMu gwarantowało pakiety symbolicznych przywilejów a po jakimś czasie administracja zadała pytanie - " co możemy dla was zrobić?". Może mnie pamięć myli ale patroni nie rościli sobie żadnych przywilejów ani nie stawiali żądań. Może jedynie zgłaszali oczekiwanie rozwiązania problemów technicznych które były chyba też zgłaszane przez "niepatronów". Ogólnie zgodzę się że zwyczajnie problemy techniczne zgłaszane przez użytkowników przerosły zarząd ale nie wiązałbym tego z programem patronite.

Ja chciałbym wieżyć w to co piszesz Jurgen, tylko to było coś na kształt wzajemnego zaufania i niestety....pikuś !

A w takim sensie to się zgodzę. Ja wręcz pamietam iż ze strony  administracji usłyszeliśmy iż program patronite ma dać szansę na poprawę działania serwisu. Tym czasem ani poprawy nie widać (dziś znów mój eksponad spadł przed czasem), to jeszcze zaczynają ginąć rzeczy które dotychczas były standartem. Ja jeszcze wtrącę taką teorię że zabrakło osoby która była głosem serwisu. Kiedyś była Pani Paulina- jak pamiętam, przesympatyczna osoba, później była Pani Asia która jakoś ogarniała całe to podwórko ale chyba jakby już bez takiego zapału jak jej poprzedniczka a teraz, mam wrażenie, nie ma nikogo na tym stanowisku.
P.S. Tak przy okazji... Czy ktoś pamięta kiedy ostatnio zmieniono coś na banerze na stronie głównej portalu?

No to ratując sie na przyszłość przed taką nerwową sytuacją, jaką przerobiliśmy ostatnio, na FB powstała Grupa Kustoszy, dla zainteresowanych którzy chcą mieć osobny i niezależny "kanał kontaktowy".
Zasady:
1. Grupa jest wyłącznie prywatną bazą kontaktów (jest niedostępna dla postronnych) i nie miesza się w działalność MyViMu, ani w inicjatywy Kustoszy na MyViMu. Nie wrzucamy na nią naszych kolekcji itp, natomiast jak najbardziej możemy wrzucać różne wiadomości dla znajomych & przyjaciół, pytania, pomysły itp.
2. Kto z uczestników Grupy zechce, może oczywiście nawiązywać bezpośrednie kontakty przez FB z innymi kustoszami, obecnymi w Grupie.
3. W Grupie obowiązują standardowe zasady netykiety i ogólne zasady dobrego wychowania. I oczywiście regulamin FB...
4. Adminami Grupy są na początek Jurgen i TeddyBear.
5. Akces do Grupy wymaga wysłania maila na priv do któregoś z adminów (poprzez pocztę MyViMu). To nam zweryfikuje, czy dołaczający jest faktycznie Kustoszem. W mailu należy podać link do swojego profilu (niestety, grupa jest na FB i póki co, inaczej się nie da). Akceptacji dokonuje admin, do którego wysłano mail (admin wysyła zaproszenie do Grupy). Jeżeli ktoś chce dołaczyć inaczej, musi udowodnić, że jest Kustoszem (zgodnie z formułą Grupy).

Na razie chyba tyle... Pozostaje mieć nadzieję, że jednak MyViMu ożyje i Grupa pozostanie tylko "backupową ciekawostką" :-) 

Kanał kontaktowy - fajna rzecz,ale jeśli MyViMu (tfu,tfu) padnie nie uratuje on tworzonego (w moim przypadku) przez dwanaście lat Muzeum Juranda i cały wysiłek pójdzie w .....

Nie ratuje ale daje nam szanse dyskutowania na temat alternatyw dla MyViMu na takie sytuacje. Przypomne że w MyViMu wciąż działa funkcja generowania kart katalogowych które zwiaraja zarówno zdjęcie jak i pełen opis załączony przez kustosza co jest znakomitym backupem na wypadek potrzewby odtworzenia w/w gdzie indziej.

Żeby nie zakładać nowego wątku to odgrzeję ten :)
Od kilku dni nurtuje mnie powracające niczym bumerang pytanie - do kiedy opłacona jest domena myvimu.com, serwer itp.??? Czy ktoś mimo wszystko zajmuje się tym przedsięwzięciem? Czy też lecimy z górki cytryną 2CV bez kierownicy i hamulców ;)

Na to pytanie niewątpliwie zna odpowiedź zarząd który nie daje znaków życia od jakiegoś pół roku z górką. Zaczynam to coraz ciemniej widzieć. Czas robić back upy opisów...

Tak,ta cisza źle wróży a koniec roku blisko więc również czarno to widzę...

Teoretycznie serwis zgromadził 12764 kolekcjonerów ale wystarczy spojrzeć w ranking najlepszych zwiedzających i mamy wynik 49 aktywnych.

Cóż... Za mojego pierwszego pobytu na portalu sugerowałem to zarządowi aby jakoś rozgraniczyć użytkowników którzy zakładają konto tylko po to żeby wpisać jedenkomentarz lub wstawić przedmiot do identyfikacji. Dowiedziałem się wtedy że portal nie będzie nikogo dyskryminował. Ciekawe że ta polityka nie dotyczy użytkowników którym spadają eksponaty z głównej strony po dwóch godzinach. A budowanie potęgi portalu w oparciu o martwe dusze to zwykłe oszukiwanie, tylko nie wiem kogo. Innych czy siebie...?

Zastanawia mnie czemu nie wprowadzili jakiegoś stałego abonamentu - tak ze 3-4 poziomy od standardowego do VIP. Do tego reklamy, może jakiś poważniejszy partner/sponsor typu onet czy interia, może patronat i dotacja z MKiDN - w końcu tutejsze muzea mają całkiem niezwykłe i często unikatowe eksponaty...

Coraz więcej pytań, wniosków a nawet pomysłów tylko że wszytko to rozbija sie o mur milczenia z drugiej strony.

Faktycznie takie rzeczy się tutaj dzieją,nie stety.Ja narazie nie miałem problemu z działaniem strony.Ostatnia wiadomość ze strony to taka że ważność mojej wpłaty się skończyła i zachęta do kolejnej.Martwi mnie to co się tutaj dzieje bo przecież większość z nas tutaj  spędziło mnóstwo czasu na wstawianie swoich zbiorów.Myślę że stała i obowiązkowa ale nie wielka wpłata mogła by tutaj trochę poprawić sytację.Ale co z tego jak nie z kim podjąć rozmów.

Temat "czy leci z nami pilot" jest już rozwałkowany, więc nie będę go rozwijał.

Natomiast zainteresowała mnie wiadomość adresowana do kolegi "MarioBytom" o końcu ważności wpłaty (jak rozumiem wpłaty za pośrednictwem Patronite). Otóż ja takiej wiadomości nie otrzymałem i nadal co miesiąc zadeklarowana kwota jest ściągana z mojego konta.

A jak to wygląda u innych Kustoszy?

Ja wpłaciłem z góry za chyba pół roku, tak przez Patronite.Jak się skończył okres to przyszło powiadomienie na meila że mogę ponownie wpłacić.Być może była opcja jakiegoś abonamentu?Dlatego Ci nadal ściągają opłatę.

W Patronite subskrypcję można albo opłacić jednorazowo za dany wybrany okres, albo ustawić płatności comiesięczne. To znaczy opisują w sumie bodaj cztery opcje płatności, ale sprowadza się to to tych dwóch wariantów.

Afera trolingowa wskazuje iż po drugiej stronie barykady nie ma nikogo. Pomimo zgłoszeń o pojawieniu sie trolla, na które jeszcze jakiś czas temu nastapiłaby natychmiastowa reakcja ze strony administracji, pomimo nawet informacji iz wobec treści publikowanej przez trolla administracja ponosi odpowiedzialność karną za brak reakcji, reakcji nie ma do tej pory. Co to oznacza? Ano, wracając do wypowiedzi (bodaj) Juranda- gdzieś jest kres w postaci opłaconego hostingu. Innymi słowy mówiąc jesteśmy tutaj jak w ciemnym składzie prochu w którym tyka bomba zegarowa a my nawet nie wiemy ile czasu zostało. Ja w temacie Patronite tylko dodam że osoby które wciąż uczestniczą finansowo w programie płaca już nie wiadomo komu i nie wiadamo za co bo z całą surowością faktów, fizycznie- ADMINISTRACJI JUŻ NA POKŁADZIE NIE MA!

Zgadza się Administracja wywiesiła białą flagę i zrezygnowała.Udało mi się tylko zaktywizować dwoje moderatorów ale to są ludzie spośród nas którzy mogą niewiele więcej niż my.Zegar tyka nieubłaganie... 

Cofnąłem zgodę na potrącanie przez Patronite składki na MyViMu, bo jeżeli odbiorca jest nieobecny, a może w ogóle go nie ma, to przelewanie pieniędzy na konto niewiadomego właściciela jest bez sensu.

Jeśli administracja w końcu odezwie się, wytłumaczy swoje milczenie i przedstawi plan na przyszłość wznowię wpłaty.

Informuje o tym tutaj, ponieważ ciągle mam nadzieję, że jakiś anonimowy "duch" administracji czyta to co piszemy na forum i może bodziec finansowy zadziała.

Swoją drogą nadal uważam, że nieprzyzwoicie mało kustoszy zadeklarowało chęć finansowego wspierania MyViMu. Myślę, że jeśli powodem zniknięcia administracji są problemy finansowe, to trzeba było szczerze porozmawiać o tym z uczestnikami, poinformować o kosztach i dochodach (jakieś dochody chyba są, bo reklamy też są, a wiadomo, że np. media żyją z reklam i to dobrze żyją) i wspólnie szukać rozwiązania.

A to półroczne milczenie jest po prostu niepoważne. 

Ja również deklaruję, że ponowię wpłaty poprzez patronite, ale dopiero wtedy, jak sprawa z milczeniem administracji MyViMu sie wyjaśni.

Dostałem również informację o wygaśnięciu mojego rocznego wsparcia dla patronite,z prośbą o możliwość kontynuacji.Wydaje mi się,że to automat generuje nowe powiadomienia...;-( Nie ponawiam .

Tak, tego typu wiadomości są generowane przez Patronite.

Pozostało nam 27 dni - 24 lutego 2023 roku o godz.19.37.48 kończy się ważność certyfikatu dla MyViMu (do sprawdzenia po kliknięciu w kłódeczkę,następnie "Połączenie jest bezpieczne" i "Certyfikat jest ważny"

Ja od tygodni nie mogę nawet wygenerować kart katalogowych:( Chciałem chociaż zachować część mojej pracy:( Czy ktoś ma jeszcze podobny problem?

Ja swoje karty katalogowe zgrałem w ostatni dzień zeszłego roku,wszystko jeszcze działało normalnie.

OK 24 wygasa certyfikat, ale czy to oznacza koniec serwisu?
Karty katalogowe u mnie działają.

Szykujecie przejście na inny serwis? Jest w ogóle jakaś alternatywa na rynku? Dla mnie FB odpada.

Nie wiadomo czy ta data oznacza koniec serwisu,przekonamy się o tym gdy nadejdzie bo oczywiście nikt nam tego nie powie ani nie zdementuje (kto miałby to zrobić skoro od miesięcy nikt się nami nie interesuje?),być może zacznie obowiązywać kolejny roczny certyfikat.

Wróciłem do Myvimu w listopadzie 2022 r. po kilka latach nieobecności. W sumie to mógłbym opłacać tego patronie, bo nie jest to duże obciążenie, ale jeżeli faktycznie serwis jest zwijany to nie ma to sensu. Z tego co widzę to raczej nikt nie wspiera już serwisu od strony technicznej, błędy ciągle te same,  brak wersji mobilnej strony itp. pożyjemy zobaczymy.

Ogólnie to mam takie przemyślenia, że ok 2009 r. była moda na portale historyczne, ale ostatnio era filmików na YT i Facebooka chyba wyniszczyła tę niszę. Np. dobroni w zasadzie padlo, odkrywca jakoś tam ciągnie. Szkoda, że projekt Myvimu się kończy. 

Jelopano. Spróbuj generować karty z pojedyńczego eksponatu a nie spod zbioru. I tak wygeneruje cały zbiór.

Capitan2 - sugeruję kontakt z Teddy Bear, jeżeli jesteś zainteresowany prezentacją kolekcji w przestrzeni internetu.

U mnie karty katalogowe też idzie zgrać.

Mam 2 działy muzeum. Jeden wygenerował się bez problemu w drugim pojawia się błąd (oczywiście wysyłanie zawiadomienia do "dyrekcji" nic nie daje). Jurgen - dzięki za podpowiedź! Pojedynczo się generują. Będzie trochę zabawy bo mam prawie 100 eksponatów, ale zawsze jest to rozwiązanie:) Pozdrawiam!

Jelopano - własnie problem generacji spod zbiorów pojawia się w przypadku bardzo dużych zbiorów. Też miałem z tym problem w przypadku mojej kolekcji zdjęć. Cieszę się że mogłem pomóc.

Do około 100 eksponatów można wygenerować automatycznie (przynajmniej mi sie tak udało). W tym celu musiałem dzielić kolekcje. Jest to nieco pracochłonne, ale szybsze niż generowanie kart pojedynczo. A czy ktoś ma namiar na jakiś dobry program do katalogowania? Ja ostatnio testuję takie coś, co się zwie "moja kolekcja" z firmy PL-SOFT. Licenacja kosztuje 200 zł, natomiast roczna opłata za wsparcie aktualizacyjne i serwisowe to 110 zł.

simply404, ja używam do katalogowania od 2017 roku program IMatch. Niestety nie pmiętam ceny.

Simply404- a w jaki sposób jestes w stanie na MyViMu wygenerować kartę pojedyńczego eksponatu? No chyba tylko gdy masz jeden w zbiorze... Nawet gdy klikasz na generacje karty pojedynczego eksponatu ze zbioru wieloprzedmiotowego generuje sie dla całego zbioru.

Wchodzę w konkretny eksponat i klikam "generuj kartę katalogową dla eksponatu" i generuje mi się 1-stronicowy plik pdf z tym jednym konkretnym eksponatem. Robię tak od początku roku i każdy nowy esponat generuję na bieżąco. Wcześniej wygenerowałem zbiorcze katalogi z poziomu kolekcji. Teraz jak dodaję coś nowego to właśnie ze strony z danym eksponatem generuję pojedynczą kartę katalogową i łączę ją ze zbiorczym plikiem pdf za pomocą programiku do scalania pdf GiosPDF.

Tak to wygląda:

U mnie to tak działa. Pocztówka na załączonym obrazku pochodzi z kolekcji zawierającej 168 eksponatów. W każdym razie nie mam powodu wprowadzać kogokolwiek w błąd, ani opowiadać niestworzone bajki :)

Coraz lepiej, ten portal i alogarytmy w oparciu o które działa zadziwia mnie nieustannie...