Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.
Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.
Postów: 487
Eksponatów: 957
Np. złocony guzik carski z uporczywą patyną na odwrocie - 2x po 6 minut i złocenia pięknie się uwypukliły, sygnatury czytelne, choć nie do końca, jeszcze oliwka na jakiś czas i zobaczymy...
Łuska metal ze strupami korozji - po 5 minutach rdza łatwo odpada, po następnych mniej więcej to samo, może stężenie płynu za niskie ale i tak jest o wiele szybciej i lepiej, można już doczyścić w inny sposób.
Jedyna wada, to grzanie się płynu, trzeba pilnować, po paru minutach na prawdę gorący się robi(im większy przedmiot tym szybciej).
Proponuję w tym wątku dzielić się na wzajem doświadczeniami z czyszczenia i konserwacji drobiazgów metalowych.
Postów: 52
Eksponatów: 301
wydzielanie gazu - spulchnia naloty
----------------------
nie ma, jednej doskonałej metody