kto pomoże Świętemu Mikołajowi ?

Boże Narodzenie dawno już za nami, ale do mnie wciąż dociera Święty Mikołaj ;)
Ostatnio dostałam śliczny znaczek z Łotwy z pięknym Smokiem, którego zadaniem jest pomóc Świętemu Mikołajowi w dostarczeniu prezentów na czas - jak widzimy zanim prezent będzie dostarczony trzeba go jeszcze na grzbiet bestii załadować, a to osobna robota....

Autor znaczka : Ludis Danilāns




Inne znaczki, które bardzo mnie ucieszyły
Smerf - listonosz z Belgii:



150 lat pisma Braille'a
(jeżeli dobrze wyczytałam, znaczek był ważny do 1985 i jeśli to prawda,
wysyłający chyba mi go przykleił na kopertę dla ozdoby)



Bardzo lubię kolorowe koperty; kilka lat temu nierozważnie wyrzuciłam 2 szuflady współczesnych kopert adresowanych do mnie. Strasznie mi smutno teraz z tego powodu....

Jeżeli macie jakieś fajne koperty - szczególnie współczesne, ostatnio otrzymane z ciekawymi znaczkami, podzielcie się tutaj...

Świetny temat. Też zbieram koperty, które do mnie przychodzą. Mam tego masę. Czasem tylko żałuję tych, które zniszczyłem (odklejając znaczki) w dzieciństwie. W całości byłaby to ciekawa pamiątka rodzinna a tak nie mam tamtych znaczków ani koperty.

A ja nie zbieram...zawsze ciekawość co w środku wyzwala barbarzyńskie i destrukcyjne instynkty... efekt ląduje w koszu, ale chyba zacznę. Taka mi się zaplątała:

znam te instynkty......! ale honor prawdziwego zbieracza też się odzywa i nie pozwala na wyrzucenie tego, co by mogło dumnie zapchać kolejne decymetry kwadratowe wolnej przestrzeni. Jutro, jak czas pozwoli, pokażę inne kolorowe kopertki....

Ja, podobnie jak tomek112 też nie zbieram, bo nie można zbierać wszystkiego.
Poza tym jak sadzę, nasi następcy robiąc po nas porządki, te "eksponaty" w pierwszej kolejności oddadzą na makulaturę. Oczywiście moje przemyślenia nie odnoszą się do kopert naprawdę cennych np. ze względu na artystyczne ozdoby, wiek koperty, stempel, niezwykłe miejsce nadania lub osobę adresata czy nadawcy. Ale takie zwykłe to nie.

Tylko, że każde kiedyś były zwykłe. Z czasem rarytasy pojawiają się dla tego, że wszyscy wyrzucali i lekceważyli. Chociaż przy współczesnych kopertach będzie trudno. Cenie sobie koperty od znajomych kolekcjonerów. Koperty wewnętrzne ze" Szczytna do Szczytna" i dokumentujące życie rodzinne. Zresztą co mi szkodzi odłożyć trochę makulatury gdzieś do szafki.

To racja, że to co dziś zwykłe, a za 100 lat .... ho,ho,ho!
Sam posiadam np. pokwitowanie zapłaty (w rublach) za mieszkanie mojego pradziadka z końca XIX wieku. 115 lat temu nie było w nim nic niezwykłego, bez kolorowych obrazków, po prostu druczek odręcznie wypełniony "gęsim" piórem. Teraz ma w jakimś stopniu charakter historyczny i być może kiedyś go pokażę w naszym wirtualnym muzeum.
Trzymając się tej zasady odkładam do szuflady dzisiejszy paragon fiskalny, który otrzymałem w sklepie spożywczym po zakupie 2 kajzerek, 10 dkg żółtego sera i ćwiartki masła, bo kiedyś na pewno będzie zabytkowy. Tylko, czy chcielibyście go już dziś oglądać?

dzisiaj może nie, ale za 100 latek chętnie powspominam ;)

no to jeszcze kilka -
1. ładna, kolorowa kopertka z Rumunii, szczegłólnie ładne gołąbki; nawet na tylnej części znalazło się miejsce do ozdobienia ;)


2.
wreszcie! - na tyle kopert, jakie przychodzą do mnie z USA mało która jest godna uwagi; ta jest fantastyczna - kociaki, psiaki (znaczki zachęcające do adopcji zwierzaków), a także kaczka ....



3.
barwne kopertki z Chin, aj....


4.
Kolorowa Estonia; niestety na poczcie nie szanują znaczków i naklejają na awizowane listy jakieś paskudne karteczki...brrr

James Dean.....!!!
Koperty z kolorowymi znaczkami z USA to coraz rzadszy widok...
Hiszpanie też nie grzeszą tu barwami i ślą koperty z przebrzydkimi "pieczątkami"
Tak więc radość jest uzasadniona...

"żyć szybko, umrzeć młodo" ... stracone pokolenie lat 50 ... elektryzuje do dziś ...

strasznie mi to bliskie - można szukać analogii w Zbyszku ...

Ja z innej beczki... do autorki wątku. Intryguje mnie pojawiające się dwa eksponaty od kilku dni w Muzeum Pocztówki Artystyczne. Jeden prostokącik z punktem ciemniejszym w środku... drugi kółko z zygzaczkami w środku... Na miniaturkach słabo widoczne a jak się kliknie to :
http://myvimu.com/rankings/exhibit#p37570523 i
http://myvimu.com/rankings/exhibit#p37575123
Czy ktoś pomoże Św. Mikołajowi? tzn. zaspokoi ciekawość.

chętnie zaspokoję mikołajową ciekawość, ale....nie wiem o co chodzi ;( .....
czy to może eksponaty widoczne w widoku powiadomień ?
http://myvimu.com/panel2

tak sobie myślę i myślę i chyba wiem o co chodzi, ale to wymaga sprawdzenia ..
ok 2 dni temu założyłam specjalną "kolekcję" w której umieszczam loga wydawców pocztówek - z czasem mam zamiar ją "odtajnić", ale ponieważ jeszcze teraz prawie nic tam nie ma to nie chcę zaśmiecać portalu. Robię skany znaków firmowych umieszczanych na starych kartkach i wrzucam do"bazy", mam zamiar je opisać i ewentualnie z czasem zidentyfikować, jeżeli taka będzie sposobność. Są to zazwyczaj właśnie te "punkciki" lub "zygzaki" a ponieważ są w kolekcji ukrytej to się nie wyświetlają; nie powinny się także wyświetlać w powiadomieniach, bo jeżeli jest to kolekcja ukryta, to po co....;.

czy to takie esyfloresy widać ? :

Yuppi, to świetny pomysł. Też chciałem to zrobić, tzn. spisać symbole i nazwy wydawców starych pocztówek, aby nie głowić się za każdym razem, co oznacza A.J.M., albo R.& J.D., itp. Ale tych wydawców jest (było) tylu na świecie, że chyba można by pracę doktorska z tego tematu napisać. Gdzieś czytałem, że do I wojny św. tylko w Warszawie, Krakowie i Lwowie było ok. 70 wydawców pocztówek (większych, mniejszych, ale liczy się każdy). A gdzie inne miasta, gdzie Niemcy, Austria, Francja, Rosja.... W samej Europie będzie tego pewnie parę tysięcy, a gdzie USA i inne kraje pozaeuropejskie?

no właśnie - ja też zawsze szukam....znam kilka na pamięć ale reszta.... a co dopiero coś napisać o tych firmach. Jeszcze z niemieckimi jest jako tako - ...
Ciekawa jestem czy gdybyśmy razem spróbowali to może by szybciej dało radę taką bazę stworzyć... . Przy skanowaniu kartki wystarczy dokładnie (w dużej rozdzielczości i powiększeniu np. 2 lub 3-krotnym ) zeskanować znaczek - logo firmy i wysłać go do mnie lub zapisać gdzieś w sieci do pobrania (np. picasa, flickr....etc). Nie ma znaczenia czy znamy nazwę producenta - możliwe, że z czasem się uda coś o nim dopisać..

No i o to chodziło, a pomysł super!!!