FOTO FORUM
Patronat medialny
Polecamy

 

LOSOWY EKSPONAT
10 kopiejek 1911
10 kopiejek 1911

kopiowanie i wklejanie

9 lutego 2013
skandal: Czesi kradną teksty z MYVIMU :-)
9 lutego 2013
O ile się nie mylę to możesz to zgłosić ze swojego konta Allegro, Aukro to siostrzany portal.
Kustosz Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
9 lutego 2013
nie tylko Czesi - u nas na Alle też się pojawiają ... chociaż nie śledzę tego specjalnie - wyszło przez przypadek, o czym kustosz z myvimu został poinformowany. w opisie na aukcji było podane źródło, więc chyba zasadniczo nie ma się do czego przyczepić ?
Starszy kustosz
9 lutego 2013
Też to przerabiałem na własnej skórze i jeszcze facet mnie wyzwał od debili i że jak się trochę zna na internecie to można sobie znaleźć informacje i posłał mi link z moją lampą górniczą skopiowany z myvimu. Słowo w słowo skopiował opis lampy i wstawił do aukcji. Pisałem na ten temat do Allegro, ale z tego co pamiętam nic mądrego mi nie odpisali na to że ktoś ukradł mój opis.
Kustosz Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
9 lutego 2013
Allegro nigdy nie ma nic mądrego do napisania. Ktoś bezczelnie skopiował moje zdjęcia i wstawił sobie do aukcji. Zawiadomiłem Allegro, a ci odpisali żebym sobie znaki wodne wstawiał i ich to zasadniczo nie obchodzi.
Profil Profesjonalny
9 lutego 2013
Właściwie to możemy być dumni, że nas kopiują. Opis przedmiotu nie jest jakąś twórczą wartością autorską. Sami przecież pisząc opis korzystamy z najróżniejszych źródeł. Gdyby opisy były objęte prawami autorskimi, praktycznie nikt nie mógłby nic napisać o swoim przedmiocie, bo zawsze można by mu zarzucić, że skopiował opis od kogoś innego, z książki, z Internetu, z gazety, z czyjejś pracy doktorskiej itd. Przecież cała nasza wiedza dotycząca przeszłości pochodzi ze źródeł wcześniejszych i opiera się na tym, co inni wymyślili, opisali, czy opowiedzieli.
A to że bracia Czesi nie potrafią napisać opisu własnymi słowami, tylko kopiują słowo w słowo od nas, to tylko świadczy o ich ułomności, a my możemy być dumni, bo jesteśmy wzorem. Pewnie, że byłoby lepiej gdyby podawali źródło, ale nie przesadzajmy. W takim przypadku można to wybaczyć.
A swoją drogą, ciekawe dlaczego na czeskim portalu (aukro choć spokrewnione z allegro, to jednak skierowane do Czechów, a nie Polaków), a więc dlaczego piszą po polsku, kto to tam zrozumie?
9 lutego 2013
Rozumie ktoś tak jak przeciętny polak rozumie czeski. Jak trochę się wysilisz to coś zrozumiesz.
9 lutego 2013
..tam prawie wszyscy rozumią, cieszę się również, gdy nasze teksty są wykorzystywane i to mnie nie interesuje jeśli ktoś kopiuje moje teksty, ale w celach komercyjnych mógł określić źródło...
skoro on jest pierwszakiem, przestraszyć go ? :-)
Kustosz Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
9 lutego 2013
mnie nie bulwersowałby specjalnie fakt wykorzystania opisu, gdyby podane było źródło dodatkowo poparte linkiem ... bez tego to trochę lipa ...
Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
9 lutego 2013
Nie uważam, żeby sprzedawca miał złe zamiary, bo zacytował źródło i to jak potrafił najlepiej : "vytazek z google" :) . Google są dla niego prawdopodobnie większym autorytetem niż myvimu i dlatego wyszło jak wyszło.

Z uwagi niską szkodliwość czynu i brak znamion działania z premedytacją, proponuję zaniechać "straszenia" pepika z 15 gwiazdkami i nie tracić kasy na prawników. Myślę także, że ten nieszczęsny "wyciąg z googla" nie przysporzy mu niezasłużonych korzyści materialnych, co każdego Polaka, w tej szczególnej sytuacji, powinno cieszyć.
10 lutego 2013
Yuppi, i znowu masz rację, ....ale tak na marginesie, ja od początku chciałem tylko pokazać że nasze artykuły są użyteczne w Internecie. .... Życzę wszystkim: miłą niedziele...
Starszy kustosz
10 lutego 2013
Ja miałem podobnie, facet który ode mnie skopiował opis potem mi napisał że wpisał w Google i mu wyskoczyła strona z taką lampą. Potem mi nawet link posłał mojej lampy.

Nie powiem wkur.... mnie bardzo bo mnie zaczął obrażać, że jestem nierozgarnięty i gdybym trochę poszukał na necie to można wszystko znaleźć. Akurat opisu do tej lampy szukałem w Google bardzo długo, bo nic mądrego o firmie tej lampy niestety nie znajdowałem. Nawet nie wiedziałem czy był trafny. Dopiero jak kolega Sixpack wystawił tą samą lampę z podobnym opisem utwierdziłem się w przekonaniu że jest ok.

Zgadzam się z przedmówcami - fajnie by było gdyby podawali źródło opisu i byłby to link z myvimu. Zainteresowani kolekcjonerzy chcący kupić dany przedmiot mogliby dzięki temu zwiedzać nasze muzea, być może jakiś niewielki procent zwiedzających odezwałoby się do nas - dzięki temu można by nawiązać nowe kontakty handlowo kolekcjonerskie. Ja dodaje zawsze link z myvimu do sprzedawanych przedmiotów na allegro, jeśli taki sam mam wystawiony w myvimu. Dzięki temu zwiększam oglądalność swoich zbiorów i od czasu do czasu mam jakieś pytania od kolekcjonerów - polecam ten sposób.
10 lutego 2013
jak mi ktos zwinie zdjecia i uzyje w aukcji, to ja wygram umowie sie na odbior osobisty, i grzecznie wytlumacze ze tak sie nie robi, wczesniej zglaszajac ze przedmiot niezgodny z opisem ;)
Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
10 lutego 2013
iście diabelski plan :) ja bym tam 4 liter nie ruszała, bo niedoświadczony sprzedawca i tak się dowie, prędzej czy później, dlaczego zdjęcia czasem warto samemu wykonać... . Zamiast pchły po kożuchu ganiać, poczekałabym, aż się fotka ukaże w jakiejś wysokobudżetowej publikacji, wtedy rywal godniejszy zachodu i może nawet grosik wpadnie do sakiewki na kolejne zakupy:).
Niestety moich fotek skopiowanych "bez wiedzy i zgody "nie spotykam nigdzie - nikt kopiować nie chce :(((( ....
11 lutego 2013
moich tez nie spotkalem.. albo za slabe zdjecia robie, albo niepotrzebnie puscilem pogloske ze reke mam szybsza do szabelki/korda niz do piora i pozwow ;)
Profil Profesjonalny Moderator Starszy kustosz
11 lutego 2013
eeee...pomachać szabelką nie zaszkodzi, kto wie, może biegły kopista pomyśli w przyszłości więcej niż raz jeden zanim nadusi pm ...nic nie wiadomo....:)
Dodaj komentarz

Ta witryna korzysta z plików cookies w celu dostosowania zawartości do preferencji użytkownika oraz tworzenia anonimowych statystyk, również przy użyciu usługi Google Analytics. Kliknięcie "Tak, zgadzam się" lub dalsze korzystanie z serwisu bez wybrania żadnej z opcji oznacza akceptację cookies i przetwarzania danych zbieranych automatycznie, zgodnie z Regulaminem.

Kliknij tutaj, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu danych zbieranych automatycznie.